Izolowała się w domu, ale musiała pójść na zabieg. W szpitalu zakaziła się i zmarła! Rodzina oskarża personel medyczny
Po przeprowadzeniu testu na COVID-19, oczekiwała na operację.
- Kilka godzin po przyjęciu mamy, przywieziona została pacjentka z wypadku. I miała krótko po mamie pobrany wymaz, leżały w pokoju we dwie. Wyniki przyszły z laboratorium następnego dnia. Mama miała wynik negatywny, ale pani, którą położono w tym samym pokoju, miała pozytywny – relacjonuje Olszewska. I przyznaje: Byłam w szoku, w pierwszym momencie bardzo się zdenerwowałam. Spytałam, dlaczego nie izolowali mojej mamy do czasu przyjścia wyników, na co lekarka powiedziała, że nie mieli możliwości położyć mamy gdzie indziej. Nie ma warunków na izolowanie pacjentów.
- Uważam, że ta informacja powinna być przekazana nam na izbie przyjęć – podkreśla pani Iwona.
Ostatecznie, po wielu wątpliwościach lekarzy, panią Hannę skierowano na zabieg. Po przeprowadzonej amputacji palca, czuła się dobrze, lecz nie dostawała posiłków.
WIĘCEJ INFORMACJI NA KOLEJNYCH SLAJDACH