2 z 3
Poprzednie
Następne
Incydent w Biedronce. Klient miał krzyczeć, że jest zakażony koronawirusem
Z nieoficjalnych informacji wynika, że przez klikadziesiąt minut klienci nie mogli opuścić Biedronki. Dopiero, gdy na miejsce przyjechały służby i okazało się, że męzczyżna jest pijany, a jego deklaracje są kiepskim żartem, klienci wrócili do domów.
Czytaj dalej na następnych kartach