Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Incydent w Biedronce. Klient miał krzyczeć, że jest zakażony koronawirusem

Lila Sayed
Lila Sayed
Chwile grozy przeżyli klienci Biedronki przy ul. Zgierskiej. Podczas sobotnich zakupów jeden z klientów miał krzyczeć wniebogłosy, że jest zakażony wirusem COVID-19. Personel zamknął sklep i wezwał służby sanitarne.Czytaj dalej na następnych kartach
Chwile grozy przeżyli klienci Biedronki przy ul. Zgierskiej. Podczas sobotnich zakupów jeden z klientów miał krzyczeć wniebogłosy, że jest zakażony wirusem COVID-19. Personel zamknął sklep i wezwał służby sanitarne.Czytaj dalej na następnych kartach
Chwile grozy przeżyli klienci Biedronki przy ul. Zgierskiej. Podczas sobotnich zakupów jeden z klientów miał krzyczeć wniebogłosy, że jest zakażony wirusem COVID-19. Personel zamknął sklep i wezwał służby sanitarne.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że przez klikadziesiąt minut klienci nie mogli opuścić Biedronki. Dopiero, gdy na miejsce przyjechały służby i okazało się, że męzczyżna jest pijany, a jego deklaracje są kiepskim żartem, klienci wrócili do domów.

- Gdy policyjny patrol przybył na miejsce, mężczyzna znajdował się wewnatrz karetki. Policjanci nie podejmowali wobec niego interwencji - informuje Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Pijany "dowcipniś" trafił do szpitala.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany