Tzw. mała godzinka trwa wtedy ok. 90 min. Wiadomo
- korki w mieście, ta cholerna biurokracja i inne przeszkody nie pozwoliły zmieścić się w normalnej, 60-minutowej godzinie.
Mała godzinka jest też pojęciem znanym w małżeństwie.
- Nie rozumiem, kochanie, dlaczego robisz taką awanturę - mówi mąż, a język mu się nieco plącze. - Spóźniłem się
z pracy małą godzinkę, a ty jesteś taka nieprzyjemna. Boże, z kim ja się ożeniłem?
W tym przypadku zazwyczaj chodzi o 120 - 180 minut spóźnienia. Tyle bowiem trzeba, żeby podzielić się
z kolegami, a może i z koleżankami z pracy, wrażeniami
z życia. Istnieje jednak niebezpieczeństwo, iż taka mała godzinka będzie się stopniowo wydłużać, by w końcu kończyć się nad ranem.
Generalnie sformułowanie mała godzinka ani w pracy, ani w domu nie służy niczemu dobremu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ksiądz ze "Złotopolskich" wybrał sutannę, bo kochał się w mężczyźnie?!
- Porwała Mateuszka w "M jak Miłość". Nieznana historia Joanny Kasperskiej
- Aktorka Lena Góra prawie pokazała widowni obnażony dekolt! To działo się na scenie
- Maffashion i Michał mają wspólne plany po "TzG". To sporo mówi o ich relacji