W starciu lidera, Red Devils, z wiceliderem, Grubymi Wiórami było wszystko - piękne i liczne bramki, wiele sportowej walki, ambicji i emocji. Jedyne czego zabrakło, to wyłonienia zwycięzcy. Starcie Grubych Wiórów z Red Devils było również powtórką finału z 2018 r. Tamtego dnia triumfowały Czerwone Diabły, które zwyciężyły 7:5. Jednak teraz mecz toczył się w zupełnie innym tempie. Początek był dość ospały, co mogło być spowodowane zachowawczą grą obu zespołów. Na pierwsze trafienie trzeba było czekać prawie 10 minut, jednak potem otworzył się worek z bramkami. Do przerwy Red Devils prowadzili 6:3, a tuż po wznowieniu gry podwyższyli nawet na 7:3. Gdy wydawało się, że mecz mają już pod kontrolą, Grube Wióry zabrały się za odrabianie strat. Co kilka minut padały kolejne bramki, a na trzy minuty przed końcem padł wyrównujący gol. Przy wyniku 7:7 i kilku sekundach do końca Wióry mogły jeszcze strzelić zwycięską bramkę, jednak jeden z ich zawodników pomylił się o kilka centymetrów. Ostatecznie nie udało się wyłonić zwycięzcy i obie drużyny dopisały na swoje konto po jednym punkcie.
Do końca rundy ligowej w Brzezińskiej Lidze pozostała już tylko jedna, piętnasta kolejka.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zanim stała się gwiazdą, Pakosińska wyglądała jak inna osoba! Poznalibyście ją?
- Absolutne szaleństwo na nowej okładce Maryli Rodowicz. Wygładzili nawet haluksy!
- Tak Kozidrak spełnia się jako babcia. Paparazzi przyłapali ją na luzie i bez doczepów
- Sykut straci posadę w "Tańcu z Gwiazdami"? Oto, co mówi o planach na przyszłość