Grand Hotel ma mieć pięć gwiazdek, a Polonia będzie Pałacem. Dwa słynne łódzkie hotele idą do remontu

Hotel Palast, przemianowany na hotel Polonia dopiero po roku 1920, a obecnie znany pod oficjalną nazwą Polonia Palast – powstał w latach 1910 – 1912. Jak na owe czasy był bardzo nowoczesny, posiadał bowiem centralne ogrzewanie, światło elektryczne, najnowszej konstrukcji windę, pralnię chemiczno-elektryczną, telefony, bieżącą wodę i bogate wyposażenie. Dziś winda z windowym – takim panem, który nią steruje – to już tylko uroczy przeżytek, o którym chętnie pisują literaci (np. Katarzyna Bonda w „Lampionach”). Po II wojnie światowej był w nim szpital wojskowy, potem obiekt przejęły Hotele Miejskie, z której wyłoniła się spółka Hotele Centrum (z hotelami Centrum, Światowid, Savoy, Mazowieckim i Polonia właśnie), od której cztery obiekty odkupiła potem łódzka firma Eko-Vit. W styczniu Polonię odkupił nowy prywatny właściciel, który podupadającemu - nie ma co ukrywać - obiektowi chce przywrócić świetność.

Modernizacja rozpocznie się dosłownie na dniach i w pierwszej kolejności obejmie podcienia, które utworzono dopiero podczas przebudowy w latach 70. XX w. Zostaną zabudowane. Powstaną w nich lokale użytkowe z przeznaczeniem na handel i usługi. Z jednym wyjątkiem - narożnik wychodzący na skrzyżowanie ul. Narutowicza z ul. Kilińskiego zostanie przebudowany na hotelowy bar, jeden z kilku planowanych. Drugi – wyłącznie dla hotelowych gości – zostanie stworzony na najwyższej kondygnacji budynku, po połączeniu jej z charakterystyczną kopułą. Nowa hotelowa restauracja powstanie zaś po zabudowaniu wewnętrznego patio hotelu, zbudowanego na planie litery U. Środek tego U zostanie zabudowany do wysokości I piętra, żeby zadaszyć lokal. Na parking dla gości nie ma w Polonii szans (zwarta zabudowa to uniemożliwia), ale w podziemiach będzie basen. Wyremontowane zostaną wszystkie hotelowe pokoje, w których zmieni się też wyposażenie. Także łazienek. Dzięki zmianom Pałac Polonia będzie mógł uzyskać standard trójgwiazdkowy (do czterech gwiazdek musiałby mieć m.in. parking).

To wciąż trochę tajemnicza sprawa. Hotel kupił od Orbisu w 2008 r. Holding Liwa należący do trzech braci Likusów, milionerów, którzy od początku obiecywali jego modernizację do pięciu gwiazdek. Sprawa się przeciągnęła o lata, bo firma remontowała inny obiekt, warszawski Prudential, a ma zasadę nieprowadzenia dwóch inwestycji jednocześnie. Hotel Grand zapowiedział jednak wyprzedaż wyposażenia (od poniedziałku) i wstrzymał rezerwacje, a jedno zestawione z drugim podpowiada tylko jedną opcję – remont. Mimo trzydniowych wysiłków nie udało nam się potwierdzić tego u źródła.

Trzy lata temu przedstawicielka holdingu zapewniała „Express”, że plany remontowe nie uległy zmianie i obejmują: budowę basenu, dwukondygnacyjny podziemny parking, ponad 200 pokojów (zamiast obecnych 160), szklany dach nad dziedzińcem, odnowioną scenę nieistniejącego już Teatru 7.15 oraz całościową modernizację hotelowych pokojów, która ma umożliwić przyznanie hotelowi standardu pięciogwiazdkowego. Takiego obiektu jeszcze w Łodzi nie ma, a Grandowi takie pierwszeństwo chyba się należy. To najdłużej funkcjonujący hotel w Łodzi, obrosły wieloma historiami i anegdotami.