MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gabunia na pomoc Budowlanym!

pas
Merab Gabunia z narzeczoną Patrycją
Merab Gabunia z narzeczoną Patrycją
Rugbiści Master Pharm Budowlani przegrali ligowy mecz z wiceliderem tabeli Pogonią Siedlce. zajmują szóste miejsce w tabeli.

Trener Jarosław Bator uważa, że jest jeszcze szansa na miejsce w czołowej czwórce po rundzie jesiennej. Warunkiem są zwycięstwa w dwóch ostatnich meczach i pomyślna dla łodzian decyzja przy zielonym stoliku.
Najbliżsi rywale plasują się za rugbistami Master Pharm. 19 października o godz. 14 łodzianie zmierzą się z Budowlanymi w Lublinie, a 4 listopada o godz. 13 rozegrają na wyjeździe mecz z Posnanią. Wcześniej, bo 12 października, zbiera się zarząd Polskiego Związku Rugby, który zdecyduje, czy utrzymać w mocy walkower dla Posnanii za otwierający zmagania mecz z Master Pharm Budowlani, czy też przyznać łodzianom cztery punkty za zwycięstwo w tym dramatycznym pojedynku. Decyzja pomyślna dla naszej drużyny radykalnie poprawi jej sytuację i zwiększy szanse na zajęcie czwartego miejsca.
W przegranym meczu z Pogonią, widać było brak lidera III linii młyna Michała Mirosza. Z nim w składzie łodzianie nie dawaliby się tak łatwo pchać rywalom w młynie. Michał, dzięki swoim umiejętnościom i doświadczeniu, korygowałby na boisku ustawienie zespołu i popełniane przez młodych zawodników błędy. Na szczęście w tym tygodniu jeden z liderów zespołu ma wrócić do normalnych zajęć.
Jest sporo racji w tym, co mówi Jarosław Bator, iż potrzeba czasu na stworzenie nowej drużyny. Łódzki team powstaje dopiero od sierpnia, gdy tymczasem zespół ostatniego rywala – Pogoni – budowany jest konsekwentnie od dwóch lat. Łodzianom brakuje jednak doświadczonych sprawdzonych graczy, którzy poprowadzą zespół do ligowych zwycięstw. Jest szansa, że w ostatnich meczach sezonu Budowlanych wzmocni grający z powodzeniem we Francji Merab Gabunia. To znacznie zwiększyłoby siłę łódzkiego młyna i dało nadzieję na wywalczenie cennych punktów.
Rozgrywki rugby na wszystkich ligowych szczeblach pokazują czarno na białym, że zgoda buduje, a niezgoda rujnuje. Dlatego ktoś powinien w Łodzi podjąć w zimowej przerwie próbę scalenia środowiska i ustalenia sportowych priorytetów. Trudno liczyć na zajęty pracą biurową Wydział Sportu UMŁ. Może uda się to zatem okręgowemu związkowi, któremu przewodzi legendarny trener Ryszard Wiejski?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany