20 maja Ojamaa będzie świętował swoje 29. urodziny.
W Legii zawodnik z Estonii grał w w latach 2013-2014 (m.in. miał swój udział w wywalczeniu mistrzostwa Polski).
Później zmienił pracodawcę, przenosząc się do szkockiego Motherwell. Następnie piłkarz, który rozpoczynał karierę w juniorach Tallinny Jalgpallikool grał w: Sarpsborg 08 FF (Norwegia), Swindon Town FC (Wielka Brytania), FC Wacker Innsbruck (Austria), DVV Go Ahead Eagles (Holandia), Dundee FC (Szkocja) oraz HNK Gorica (Chorwacja).
Ostatnio Ojamaa wrócił do Polski, w czerwcu 2018 roku wiążąc się dwuletnią umową (z opcją jej przedłużenia) z pierwszoligową Miedzią Legnica.
W trwającym sezonie wystąpił w dwudziestu meczach o punkty (zdobywając trzy gole) oraz w dwóch starciach Pucharu Polski. Natomiast w sumie zagrał w 55 oficjalnych spotkaniach Miedzi (strzelając sześć bramek), m.in. spadając z nią z ekstraklasy.
Ojamaa nie wystąpił już w dzisiejszym sparingu szóstego zespołu I ligi z Chrobrym w Głogowie (1:1).
Zabrakło go także w 24-osoboej kadrze legniczan na na zgrupowanie w Turcji, na które wylatują w najbliższą niedzielę. Działacze Miedzi ogłosili po południu, że dostał zgodę na poszukiwanie nowego klubu.
Estończyk ma również na koncie 43 występy w seniorskiej reprezentacji swojego kraju.
Ojamaa jest przede wszystkim skrzydłowym (tak naprawdę może grać po obu stronach boiska), ale zdarzało mu się także walczyć bliżej środka, tuż za napastnikami.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"