Ełkaesiacy drugi raz wygrali

Trzeba przyznać, że zwycięstwo łodzian było jak najbardziej zasłużone. Pewnym usprawiedliwieniem dla drużyny Sokoła może być to, że piłkarze tego zespołu zaczęli przygotowania tydzień później od łodzian i była to ich pierwsza gra kontrolna.
Właściwie mecz mógł się podobać tylko w pierwszej odsłonie. Wówczas na boisku wiele się działo i stroną przeważającą byli łodzianie.

ŁKS – Sokół Aleksandrów Łódzki 2:1 (2:0)
1:0 – Artur Golański (31), 2:0 – Łukasz Dynel (42), 2:1 – Michał Wrzesiński (76)
ŁKS: Kołba (46, Sekuterski) – Placek (46, Filipiak), Ślęzak (46, Terentiew), Mielewczyk (46, Salski), Szumer (46, Bryzek) – Pawlak (46, Koszek), Serwaciński (46, Kacela), Cichowlas (46, Zimoń), Golański (46, Sarafiński), Rodrigo (46, Kiełczyński) – Dynel (46, Wojtczak)
Sokół: Domżał (30, Karolak, 60, Ostrowski) – Karbowniak (70, Pecyna), Klepczarek (46, Kwiatkowski), Czaplarski (65, Przybyła), Wieczorek (70, J. Bistuła) – Pękała (46, Rogalski), Knera (70, Gołuch), Stępień, Chojecki (46, Obi Uche), Marciniak (46, Łągiewczyk) – Miłosz (46, Wrzesiński).

– W pierwszej części sobotniego sparingu nasza gra była dobra, toteż wynik był korzystny – mówi Marek Chojnacki (na zdjęciu), trener piłkarzy ŁKS. – Cieszę się, że drugi raz tego lata zwyciężamy, choć szkoda, że nie zdołaliśmy utrzymać czystego konta bramkowego.
Zrezygnował pan z jednego testowanego zawodnika...
– Cały czas szukamy wzmocnień drużyny, toteż taka decyzja była niezbędna. To są trudne sprawy i ja ich nie lubię. Trzeba jednak decydować i muszę to wykonać. Budujące jest natomiast to, że na treningach mamy praktycznie dwie jedenastki, co pozwala mi na wdrażanie i ćwiczenie pewnych rozwiązań taktycznych.
Kto dołączy do drużyny?
– W tej chwili nie mogę mówić o szczegółach. Szukamy dobrych zawodników, ale nie jest to łatwy proces. Trzeba wiedzieć, że musimy mieć na uwadze kwestie sportowe, organizacyjne i finansowe.

Dziś piłkarze ŁKS rozpoczynają tzw. zgrupowanie dochodzeniowe. Przez pięć dni ełkaesiacy ćwiczyć będą dwa razy dziennie. Między treningami będą mogli liczyć na obiad w jednym z hoteli. Na koniec w sobotę drużyna rozegra kolejny sparingowy mecz.

Tym razem rywalem drużyny z al. Unii będzie Neptun Końskie. Z łodzianami nie będzie ćwiczyć Bartłomiej Pacuszka, który już w piątek wrócił do swojego byłego klubu. Natomiast po meczu z Sokołem szkoleniowiec zrezygnował z Patryka Kiełczyńskiego. Pozostali zawodnicy, którzy są na testach w ŁKS, zostają z drużyną na kolejny tydzień