Dziś pierwszy mecz siatkarek Budowlanych. Zacząć sezon od zwycięstwa

Nową łódzką drużynę już w pierwszym spotkaniu rozgrywek czeka poważny sprawdzian. Podobnie było trzy lata temu, kiedy debiutujące w elicie zespół na początek zmierzył się z Muszynianką Muszyna ulegając jej 1:3. Teraz rywalem łodzianek będzie brązowy medalista poprzednich rozgrywek i zdobywca Pucharu Polski. Drużyna z Dąbrowy od dawna należała do czołowych zespołów ligi, ale w tym sezonie dzięki wsparciu sponosra tytularnego oczekiwania sięgają nawet tytułu mistrza Polski.
W przeciwieństwie do łódkziej ekipy w kadrze drużyny z Dąbrowy nie zaszło wiele zmian. Do Łodzi odeszła m.in. przyjmująca Dorota Ściurka, a cennymi nabytkami są reprezentantki Polski Joanna Kaczor i Maja Tokarska i przede wszystkim Włoszka Milena Stacchiotti.
- Wydaje się, że to jeszcze mocniejsza drużyna niż w poprzednim sezonie - mówi prezes i menedżer Budowlanych, Marcin Chudzik. - Ale zagramy bez strachu, bo razem z trenerem Maciejem Kosmolem udało nam się zbudować fajny zespół, który w każdym sparingu wyglądał coraz lepiej. Do tego z Dąbrową zawsze grało nam się dobrze. Wierzę, że tak samo będzie dziś. Nie będę zapowiadał, że jedziemy po zwycięstwo, ale nie będziemy ułatwiać życia faworytkom.
Dziś oprócz wspomnianej Ściurki w drużynie Budowlanych zadebiutują: Aleksandra Kruk, Aleksandra Sikorska, Agnieszka Durajczyk, wybrana na kapitana drużyny Sylwia Pycia i dwie zagraniczne zawodniczki
- Amerykanka Courtney Thompson i Brazylijka Soraia Dos Santos, które mogą zostać odkryciem ligi.
- Liczymy na wszystkie dziewczyny, bo najważniejsza jest druyna - podkreśla Chudzik.