Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziki z Łodzi pojechały na Pomorze

(ij)
22 dziki z Lasu Łagiewnickiego wywieziono do Ośrodka Hodowli Zwierząt Polskiego Związku Łowieckiego w Miastku na Pomorzu. Zostaną wypuszczone na wolność, by zasiedliły tamtejsze lasy.

- Dzików jest za dużo w łódzkich lasach, coraz częściej wychodzą do miasta, co jest także efektem dokarmiania ich przez ludzi - mówi Kamil Polański, łódzki leśniczy ds. zwierząt.
Kamil Polański odławiał warchlaki i lochy z małymi przez kilka tygodni. Do specjalnych pułapek wabił je kukurydzą, czatował na nie nocami. Potem zaganiał je do klatek i wywoził do zagrody ustawionej w Ośrodku Rehabilitacji Dzikich Zwierząt przy ul. Wycieczkowej. Stamtąd pojechały do Miastka.

Zobacz tez: Łabędź zamieszkał w domu pani Eli-FILM

Pięć dzików udało się odłowić leśniczemu w bardzo nietypowy sposób. Watahę składająca się z dwunastu osobników spotkał w drodze do leśniczówki przy ul. Wycieczkowej. Ponieważ w samochodzie miał wiadro z kukurydzą, postanowił je zwabić do zagrody. Rozsypywał pokarm, a nęcone nim dziki szły za nim.
- Przez 1,5-kilometrowy odcinek prowadziłem je dwie godziny, wyglądałem, jakbym szedł z dzikami na spacer - wspomina z uśmiechem Kamil Polański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany