Dzieci z promilami. Małoletni rekordzista miał 3,5 promila alkoholu w organizmie!
Wstyd i agresja
Zdaniem dr Ryszarda Makosieja mówienie o uzależnieniu od alkoholu w przypadku hospitalizowanych u niego w klinice nastolatków, byłoby nadużyciem.
Tacy pacjenci, gdy już wytrzeźwieją, biją się w piersi i twierdzą, że był to ich pierwszy raz. Zwłaszcza dziewczynki zaprzeczają, aby kiedykolwiek wcześniej sięgnęły po alkohol. Płaczą i obiecują, że nigdy więcej czegoś takiego nie zrobią.
Za to reakcje rodziców tych dzieci są bardzo różne. Jedni obarczają winą wszystkich poza sobą, kolejni niedowierzają, że to ich dziecko sięgnęło po alkohol. Większość po prostu się wstydzi, że nie dopilnowała potomka.
Statystyka nie odpowie
Nie ma danych mówiących o tym, czy i jak wiele dzieci w Łodzi z powodu nadużywania alkoholu ma sprawę w sądzie o demoralizację. Nie wiadomo także, ilu rodzicom sąd ograniczył prawa rodzicielskie, bo nie potrafili ustrzec dziecka przed nałogiem.
- Wydziały rodzinne i nieletnich Sądów Rejonowych nie prowadzą odrębnych statystyk dotyczących spraw wynikających z faktu, iż dziecko znajdowało się pod wpływem alkoholu - wyjaśnia Monika Pawłowska-Radzimierska, rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego. - Taki element może występować w sprawach w przedmiocie władzy rodzicielskiej lub o demoralizację, ale - z powodu braku odrębnych statystyk - nie jesteśmy w stanie wskazać w ilu. Dodać należy, że sprawy te dotyczyć mogą wielu innych sytuacji, nie tylko tych związanych ze spożyciem alkoholu przez małoletniego.