Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzalamidze zimą odejdzie z Widzewa

(bart)
Przy piłce Nika Dżalamidze.
Przy piłce Nika Dżalamidze. Maciej Stanik
Z końcem października minął termin, w którym działacze Widzewa mieli zdecydować, czy wykupią Gruzina Nikę Dzalamidze z Baia Zugdidi (za kwotę około 300 tys. euro). Nieoficjalnie wiadomo, że tak się nie stanie i zawodnik pozostanie widzewiakiem tylko do grudnia (później trafi prawdopodobnie do Jagiellonii Białystok).

Dzalamidze przeszedł do teamu z al. Piłsudskiego zimą ubiegłego roku. Strzelił trzy bramki dla Widzewa w ekstraklasie, ostatnią w sierpniu w meczu ze Śląskiem. Był jednym z objawień poprzedniego sezonu, a obrońcy zupełnie nie mogli znaleźć na niego recepty. Ostatnio radził sobie jednak znacznie słabiej, grając stanowczo zbyt egoistycznie. Być może do końca sezonu będzie występował w drużynie widzewskiej Młodej Ekstraklasy (zabrakło go w meczowej osiemnastce w spotkaniu z Cracovią, ponoć z powodu kontuzji).

Niestety, realia są takie, że szefów Widzewa po prostu nie stać na wykupienie Dzalamidze, mimo iż wcześniej deklarowali, że tak się stanie. Kryzys formy Gruzina może być spowodowany głównie tym, że włodarze klubu z al. Piłsudskiego mają kłopoty z terminową wypłatą wynagrodzeń piłkarzom. Szkoda, że Dzalamidze odejdzie z Widzewa. Działacze też powinni tego żałować, bowiem za jakiś czas mogliby go przecież sprzedać za naprawdę wielkie (jak na polskie realia) pieniądze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany