Dzalamidze przeszedł do teamu z al. Piłsudskiego zimą ubiegłego roku. Strzelił trzy bramki dla Widzewa w ekstraklasie, ostatnią w sierpniu w meczu ze Śląskiem. Był jednym z objawień poprzedniego sezonu, a obrońcy zupełnie nie mogli znaleźć na niego recepty. Ostatnio radził sobie jednak znacznie słabiej, grając stanowczo zbyt egoistycznie. Być może do końca sezonu będzie występował w drużynie widzewskiej Młodej Ekstraklasy (zabrakło go w meczowej osiemnastce w spotkaniu z Cracovią, ponoć z powodu kontuzji).
Niestety, realia są takie, że szefów Widzewa po prostu nie stać na wykupienie Dzalamidze, mimo iż wcześniej deklarowali, że tak się stanie. Kryzys formy Gruzina może być spowodowany głównie tym, że włodarze klubu z al. Piłsudskiego mają kłopoty z terminową wypłatą wynagrodzeń piłkarzom. Szkoda, że Dzalamidze odejdzie z Widzewa. Działacze też powinni tego żałować, bowiem za jakiś czas mogliby go przecież sprzedać za naprawdę wielkie (jak na polskie realia) pieniądze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Dawno nikt nie wywołał takiego poruszenia jak Cielecka. To zasługa młodszego partnera
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco