Dyrektor sportowy ŁKS Janusz Dziedzic: Interesuje mnie przede wszystkim podniesienie jakości tego zespołu ZOBACZ WIDEO

Nasz kadra wygląda na ten moment tak, a nie inaczej. Chcemy ten zespół przebudowywać i pewne rzeczy pozmieniać. Wiemy jak niektóre nasze formacje wyglądały. Jesteśmy na poziomie Ekstraklasy i wiemy, z czym się to wiąże. Chcemy spokojnie i rozsądnie podejmować decyzje, aby ten zespół wzmacniać i żeby ten zespół, był w Ekstraklasie na tyle dobry i skuteczny, żeby punktował

To, że na ten moment jest cisza i spokój, to nie znaczy, że nie pracujemy i nic się nie dzieje. Rozumiem, że niektórzy są zniecierpliwieni i już oczekują rezultatów, ale my musimy pamiętać, w jakim miejscu jesteśmy. Jesteśmy beniaminkiem, klubem który na rynku transferowym, tych kart rozdawać nie będzie. Chciałbym cały czas podążać drogą spokoju i rozsądku, w tych naszych poczynaniach, bo oprócz aspektów stricte sportowych, są ważne też aspekty ekonomiczne. Oby w ŁKS nie zostały popełnione błędy przeszłości. Musimy być na rynku transferowym konkretni i kreatywni, ale chciałbym aby finalnie miało to przełożenie na dyspozycję i siłę zespołu. Nie interesuje mnie ilościowe zrobienie transferów, tylko ludzi, którzy podniosą jakość tego zespołu. To coś na czym się skupiam

Z mojej perspektywy lepiej by było zrobić ten obóz później, ale stanęliśmy przed takim faktem, że musieliśmy się zdecydować. Bo był to jedyny dostępny termin tutaj. Jesteśmy z tego ośrodka zadowoleni, więc musieliśmy podjąć decyzję, czy po raz kolejny tutaj się pojawimy, czy szukamy czegoś innego. Czy to termin niefortunny, to możemy na ten temat dyskutować, ale staramy się wyciągnąć maksa z obecnej sytuacji i przygotować się jak najlepiej do tego sezonu

ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ Z JANUSZEM DZIEDZICEM