1/19
Pożar stulecia, bo tak nazywana jest akcja gaśnicza na...

Pożar stulecia, bo tak nazywana jest akcja gaśnicza na składowisku odpadów byłych zakładów chemicznych “Boruta” w Zgierzu wybuchł 25 maja 2018 roku późnym wieczorem.

Ogień gasiło ponad 250 strażaków. Akcja była jedną z najtrudniejszych w dziejach łódzkiej straży pożarnej, a jej koszt sięgnął ponad 300 tysięcy złotych. Czy przez te dwa lata coś się na składowisku w dawnej Borucie zmieniło?

ZDJĘCIA I WIĘCEJ INFORMACJI - KLIKNIJ DALEJ



2/19
Przybyło nowych śmieci......

Przybyło nowych śmieci...
Prokuratura Okręgowa w Łodzi na podstawie opinii biegłych ustaliła, że doszło do podpalenia. Wieść gminna niesie, że ogień podłożył wynajęty przez śmieciowych bossów człowiek. Pożar był im na rękę, bo dzięki niemu spółka o nazwie Green-Tec Solutions, która zwiozła na Borutę kilka tysięcy ton plastikowych odpadów w celu ich recyklingu, nie musiała tego robić. Jej właściciele “na czysto” zarobili paręnaście milionów złotych, które wcześniej wzięli od firm, z których odbierali odpady.

Opłaty miały pokryć koszty ich utylizacji, ale ogień zutylizował odpady znacznie szybciej, w dodatku zupełnie za darmo. A że przy okazji zatruli ziemię w kilku gminach i narazili na wdychanie trującego dymu kilkanaście tysięcy ludzi? Kto by się tym przejmował...

WIĘCEJ NA KOLEJNYM ZDJĘCIU



3/19
Zarzuty prokuratorskie we wrześniu 2018 roku usłyszał...

Zarzuty prokuratorskie we wrześniu 2018 roku usłyszał 48–letni Artur K., prezes zarządu spółki organizującej transporty śmieci. Zdaniem prokuratury odpowiada on za przewożenie do Polski z zagranicy odpadów „wbrew obowiązującym przepisom”.

Później zarzuty postawiono jeszcze dwóm innym osobom, jednak tak naprawdę nikt zamieszany w tę aferę nie poszedł siedzieć, ani nawet nie poniósł finansowej odpowiedzialności. Sprawa utknęła w sądowych młynach na długie miesiące i tak naprawdę nie wiadomo, czy w ogóle ktokolwiek zostanie ukarany.

KLIKNIJ DALEJ


4/19
Tymczasem na dawnym składowisku zostało kilkaset ton...

Tymczasem na dawnym składowisku zostało kilkaset ton nadpalonych śmieci.

To głównie plastiki, ale są wśród nich także odpady medyczne, elektroniczne, materiały zawierające substancje niebezpieczne i metale ciężkie. Dlaczego nie udało się tego uprzątnąć przez dwa lata?

– To ogromne koszty idące w miliony złotych - mówi prezydent Zgierza Przemysław Staniszewski. – Nie tylko nie mamy w budżecie miasta takich pieniędzy, ale nawet nie moglibyśmy ich wydać zgodnie z prawem na usuwanie odpadów z terenu, który do nas nie należy. Może to natomiast zrobić starosta, który zarządza terenami należącymi do skarbu państwa i ma możliwość ubiegania się o specjalne fundusze z puli marszałka województwa czy z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.

WIĘCEJ ZDJĘĆ I INFORMACJI - KLIKNIJ DALEJ


Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Piłkarzom Widzewa marzy się czwarte wyjazdowe zwycięstwo

Piłkarzom Widzewa marzy się czwarte wyjazdowe zwycięstwo

Anna Popek pokazała swój nowy dom. Prezenterka przyjechała na plac budowy ZDJĘCIA

Anna Popek pokazała swój nowy dom. Prezenterka przyjechała na plac budowy ZDJĘCIA

Jolanta Fraszyńska mówi, że zrobiła coming out. Co obwieściła światu? ZDJĘCIA

Jolanta Fraszyńska mówi, że zrobiła coming out. Co obwieściła światu? ZDJĘCIA

Zobacz również

Dorota Szelągowska kupiła dom w Hiszpanii. Pokazała, jak go urządziła ZDJĘCIA

Dorota Szelągowska kupiła dom w Hiszpanii. Pokazała, jak go urządziła ZDJĘCIA

Moc była z łodzianami! Tak obchodzono Dzień Gwiezdnych Wojen w EC1 ZDJĘCIA

Moc była z łodzianami! Tak obchodzono Dzień Gwiezdnych Wojen w EC1 ZDJĘCIA