MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dramatyczny telefon dziecka na policję w Bartoszycach

Źródło.wp.pl
Kiedy pijana matka spała w mieszkaniu, 6-latek wyszedł na mróz w samej koszulce i zadzwonił po pomoc do policjantów. Funkcjonariusze nie zdołali obudzić kobiety. Była nietrzeźwa. Policjanci postanowili przekazać dziecko pod opiekę babki mieszkającej w pobliżu. Niestety ta była w podobnym stanie jak jej córka. W rezultacie chłopcem zajął się wezwany przez policjantów kuzyn.

W czwartek popołudniu do bartoszyckich policjantów zadzwonił 6-letni chłopiec. Prosił o pomoc. Mówił, że mama jest pijana, a on jest sam, się boi i nie chce trafić do domu dziecka. Gdy policjanci przyjechali pod wskazany adres, na podwórku przed blokiem spotkali chłopca. Na zewnątrz był kilkustopniowy mróz. Dziecko stało ubrane w spodnie i cienką podkoszulkę.

W mieszkaniu po kuchni krzątała się, ledwo stojąca na nogach kobieta. Chłopiec wyjaśnił, że to koleżanka mamy. 26-letnia matka natomiast spała na łóżku w pokoju. Czuć było od niej alkohol. Kobieta była tak pijana, że nie dało się jej obudzić. Ustalono, że ulicę dalej mieszka babcia chłopca.

Niestety chłopiec nie mógł zostać pod jej opieką, ponieważ 47-latka była w podobnym stanie, jak jej córka. Policjanci ustalili, że chłopiec ma kuzyna i wezwali go do mieszkania. 59-latek zobowiązał się, że zaopiekuje się dzieckiem i zabrał go do siebie.

Za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu funkcjonariusze wszczęli przeciwko matce dochodzenie. Ustalili też, że Julia M. w podobnym stanie sprawowała opiekę nad dzieckiem w ubiegły wtorek. Teraz za swoje postępowanie może odpowiedzieć przed sądem. Grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności. O całej sprawie zostanie również powiadomiony sąd rodzinny i nieletnich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany