Dramat Słowaków, Amerykanie ciągle w grze.

W pierwszym meczu grupy C Slowenia zremisowała z USA 2-2.
Mecz miał niesamowity przebieg. W pierwszej połowie skuteczniejszą i ciekawszą piłkę grali reprezentanci Słowenii, rezultatem odważnej, ofensywnej gry były bramki zdobyte przez Valtera Birse (13), Zlatana Ljubijankića (42). Po przerwie sytuacja zmieniła się i dwie bramki zdobyli Amerykanie Landon Donovan (48), Michael Bradley (82).
Amerykani do samego końca walczyli o zwycięstwo, zdobyli nawet bramkę, której jednak nie uznał sędzia Koman Coulibaly (Mali.
Słowenia, w eliminacjach do mundialu okazała się lepsza m.in. od
Polski, po remisie z USA ma na koncie cztery punkty i jest blisko
wywalczenia awansu do dalszej fazy turnieju. Amerykanie na razie mają
dwa "oczka" i muszą koniecznie wygrać ostatni mecz z Algierią.
(matsu)

Słowenia - USA 2:2 (2:0)
Bramki: Valter Birsa (13), Zlatan Ljubijankić (42) - Landon Donovan (48), Michael Bradley (82)
Żółte kartki: Bostjan Cesar, Marko Suler, Andraz Kirm, Bojan Jokić - Robbie Findley
Sędzia: Koman Coulibaly (Mali)
Widzów: 40 000

Słowenia: Samir Handanović - Miso Brecko, Marko Suler,
Bostjan Cesar, Bojan Jokić - Valter Birsa (87. Zlatko Dedić), Robert
Koren, Aleksandar Radosavljević, Andraz Kirm - Zlatan Ljubijankić (74.
Nejc Pecnik, 90. Andrej Komac), Milivoje Novaković.

USA: Tim Howard - Steve Cherundolo, Jay DeMerit,
Oguchi Onyewu (80. Herculez Gomez), Carlos Bocanegra - Landon Donovan,
Michael Bradley, Jose Torres (46. Maurice Edu), Clint Dempsey - Jozy
Altidore, Robbie Findley (46. Benny Feilhaber).

fot. Kerim Okten