MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dominik Kun, piłkarz Widzewa: - Bardzo cieszy, że chwalą nas za grę w ekstraklasie

Jan Hofman
Jan Hofman
Na początku października poznaliśmy drugiego laureata naszej nowej akcji „Piłkarskie Orły”. Nasz ranking wyłania najlepszego strzelca miesiąca zarówno w skali ogólnopolskiej, jak i wojewódzkiej oraz najlepszą strzelczynię miesiąca w skali kraju. Zwycięzcą naszego rankingu we wrześniu w regionie łódzkim został piłkarz Widzewa Dominik Kun. Zawodnik drużyny z al. Piłsudskiego strzelił dwa ważne gole dla swojej drużyny - w meczu z Cracovią i Stalą w Mielcu.

Czy przed sezonem postawiłby pan duże pieniądze na to, że po trzynastu kolejkach będziecie tak wysoko w tabeli ekstraklasy?
Dominik Kun, piłkarz Widzewa: - Wiadomo, że do rozgrywek przystępowaliśmy w roli beniaminka, było wiele znaków zapytania, dlatego teraz cieszymy się z tych osiągnięć. Mamy olbrzymią satysfakcję z zajmowanej lokaty, bo solidnie na nią zapracowaliśmy. W naszych wynikach nie ma przypadku, procentuje ciężka praca wykonach na treningach.

Ekstraklasa czymś pana zaskakuje?
- Chyba nie, bo to trzecie moje podejście do rywalizacji w krajowej elicie. Nie zmienia to faktu, że fajnie jest kolejny raz walczyć w ekstraklasie. Faktem jest, że indywidualna jakość zawodników jest znacznie wyższa niż w pierwszej lidze. To nas dodatkowo mobilizuje, nie chcemy odstawać i każdy chce się piłkarsko rozwijać.

Nie brak głosów, że Widzew wprowadził nieco świeżości do tej klasy rozgrywkowej. Jak pan to widzi?
Rzeczywiście jest coś na rzeczy. Miło słyszeć, kiedy kibice, nie tylko Widzewa, chwalą nas zespół i doceniają jego postawę na boisku. Mówią, że przyjemnie się ogląda naszą grę i cieszy, że to wszystko dobrze nam wychodzi.

Imponujecie przygotowaniem fizycznym...
Myślę, że to jeden z wielu naszych znaków firmowych. W każdym spotkaniu pokonujemy przeszło 120 kilometrów, a to oznacza, że nie ma problemów z walką przez wszystkie minuty meczu.

Często pan podkreślał, że nie jest wyborowym strzelcem. A tymczasem...
Mam dużo satysfakcji z tych goli. Na początku sezonu miałem wiele bramkowych sytuacji, ale piłka nie chciała wylądować w siatce rywala. Na treningach solidnie pracowałem nad poprawieniem skuteczności i teraz mamy tego efekty. Cieszy, że tak to się fajnie układa dla mnie, ale oczywiście w finalnej rozgrywce chodzi o korzystny wynik i dobro drużyny.

Optymalna liczba punktów na zakończenie pierwszej części sezonu?
Zostały jeszcze cztery mecze i chcemy zrobić wszystko, aby w każdym z nich punktować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany