Zawodnik przed sezonem wahał się, czy opuścić Zawiszę Rzgów i wrócić do klubu, którego jest wychowankiem. Po rozmowie z członkami zarządu ŁKS Łódź – Wiesławam Pokrywą i Tomaszem Salskim zdecydował się grać o klasę niżej dla zespołu, który ma w sercu.
Jesienna runda pokazała, że dla obu stron – piłkarza i drużyny – był to strzał w dziesiątkę. Ostatni mecz z Widokiem Skierniewice pokazał, jak bardzo brakuje w drugiej linii przebojowego Dawida.
Sarafiński jest walecznym sercem zespołu, motorem napędowym, piłkarzem potrafiącym porwać drużynę do walki. Czasami gra egoistycznie, próbuje przedryblować ctrzech, czterech przeciwników i sam wjechać z piłką do bramki. Z drugiej strony, gdzie ma się uczyć futbolowego fachu, jak nie na boiskach IV ligi. Tu może w praktyce sprawdzić, czy dzięki nowej technicznej sztuczce, której się nauczył, jest w stanie wyprowadzić w pole przeciwnika.
Inne zespoły zazdroszczą ŁKS Sarafińskiego z jeszcze jednego powodu. Młodzieżowcy, którzy muszę przebywać na boisku, z reguły uzupełniają ligową jedenastkę, tymczasem Dawid w swoim teamie należy do najlepszych! To daje ŁKS przewagę nad najgroźniejszymi konkurentami.
Trener Wojciech Robaszek mówi, że zimą będzie szukał nowych piłkarzy na trzy pozycje. Oby znalazał ich w gronie rówieśników Sarafińskiego, bo to znakomita inwestycja na przyszłość.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"