Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dalszy ciąg niezwykłej historii listu do św. Mikołaja, napisanego i nadanego w... Czechach. Jego znalazca wykonał piękny gest!

Karolina Brózda
Karolina Brózda
Paweł Walczak i wykonany przez niego podarek dla czeskich dzieci.
Paweł Walczak i wykonany przez niego podarek dla czeskich dzieci. archiwum prywatne
Jest dalszy ciąg historii o „balonowym” liście z Czech, znalezionym przez koluszkowianina Pawła Walczaka i zaadresowanym do św. Mikołaja. Pan Paweł postanowił skontaktować z miejscowością, z której list został nadany, żeby uspokoić dzieci, że ich list na pewno dotrze do adresata.

Przygotował też dla nich piękny i oryginalny prezent.

- Mam pod Koluszkami niewielki warsztat stolarski. Zrobiłem więc dla mieszkańców Kladerubów domek ze świąteczną choinką. Mam nadzieję, że postawią go gdzieś, gdzie doda nieco świątecznej atmosfery. Może podarują go jakiemuś dziecku, które w te święta nie dostałoby prezentu? - zastanawia się koluszkowianin.

Do podarunku pan Paweł dołączył list po polsku i czesku:

5 grudnia przytrafia nam się niezwykła przygoda!
Mieszkamy w Koluszkach - niewielkim miasteczku prawie w samym centrum Polski.
W niedzielę, na obrzeżach naszej miejscowości, zauważyliśmy uwięzione w krzakach baloniki. Do baloników były przywiązane jakieś kartki. Zabraliśmy je do domu, żeby dzieci sprawdziły jakie skarby udało nam się znaleźć.
Okazało się, że są to napisane po czesku, dziecięce listy do Świętego Mikołaja!
Dodatkowo na balonikach był nadrukowany herb miejscowości Kladeruby.
Sprawdziłem co na temat tego miasteczka można wyczytać w internecie. Trafiłem na Waszą stronę, na której ogłosiliście, że 4 grudnia dzieci wysyłały przywiązane do baloników listy.
W ten sposób odkryliśmy skąd pochodzą wysłane wiadomości.
Piszę do Was, żeby uspokoić dzieci, że ich listy są na dobrej drodze do św. Mikołaja. W jeden dzień przeleciały około 280 km, we właściwym, północnym kierunku.
Dodatkowo nie mogły lepiej trafić! W Koluszkach jest ogólnopolskie Biuro Niedostarczonych Przesyłek. Wszystkie listy, które z jakiegoś powodu zagubiły się w drodze, trafiają właśnie do Koluszek.
Informuję więc, że przesyłka jest już w dalszej drodze na północ i z pewnością trafi do Świętego Mikołaja na czas.
Sam jestem stolarzem. Prowadzę niewielki warsztat pod Koluszkami.
Pomyślałem, że w związku z tak niezwykłą przygodą, prześlę Wam upominek. Mam nadzieję, że ten domek doda świątecznej atmosfery jakiejś witrynie urzędu lub sali w szkole. A może któreś dziecko z waszego miasteczka będzie miało w tym roku skromniejsze Święta i taki prezent mógłby sprawić mu radość?
Przesyłamy serdeczne pozdrowienia z Polski i życzymy Wam wszystkim Wesołych Świąt!

Całość została wysłana do Czech w środę (15 grudnia) przesyłką kurierską.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany