- Dłonie mają być splecione na potylicy, stopy przełożone przez barierkę, a w momencie skłonu łokcie dotykają kolan - tłumaczył zgromadzonym rekrutom pierwsze ćwiczenie prowadzący test instruktor.
Średnio w ciągu dwóch minut uczestnicy pokazu robili około 30-40 "brzuszków". Ja zrobiłam 92 powtórzenia. W "pompkach" wykazywali się głównie panowie, którym udawało się robić ponad 30 powtórzeń (wojewoda Bocheński zrobił 35). Paniom w tym siłowym zadaniu szło trochę gorzej. Ja "pompkę" zrobiłam 16 razy. Z kolei pokonanie 1-kilometrowego dystansu okazało się być dobrą próbą wydolnościową i wytrzymałościową. W tym zadaniu zajęłam trzecie miejsce z czasem 4 min. 4 sek. Najszybsi przebiegli trzy okrążenia w niespełna 4 minuty.
ZOBACZ ZDJĘCIA
W mojej opinii test sprawnościowy do Terytorialsów jest zdecydowanie prostszy od sprawdzianu formy w rekrutacji do straży pożarnej czy policji (w ubiegłym roku mieliśmy okazję sprawdzić się w tych testach). Jeśli kandydat nie przygotowuje się do niego, ma szansę dostać dobrą ocenę. Zdecydowanie łatwiej mają osoby starsze, czy panie...