Wojciech Rosicki, wiceprezydent Łodzi
- Mamy do nadrobienia lata zaległości i zaniedbań poprzednich ekip rządzących. Realizujemy największy w historii Łodzi remont, rozwijamy komunikację miejską, modernizujemy ulice, budujemy dojazdy do autostrad. Nie przejadamy kredytów, tylko inwestujemy ile się da, a te inwestycje niebawem się zwrócą z nawiązką.
Małgorzata Moskwa-Wodnicka, SLD
- Miasto ma możliwość wzięcia kredytu, ale na razie nie skorzystało z tej opcji. Jeśli będzie taka potrzeba to będzie on przeznaczony m.in. na wkłady własne dla inwestycji drogowo-transportowych i rewitalizacyjnych. To nisko oprocentowane kredyty, które pozwalają inwestować, co przełoży się na wzrost dochodów miasta.
Łukasz Magin, PiS
- Przez 8 lat prezydentury Hanny Zdanowskiej z PO dług Łodzi w przeliczeniu na jednego mieszkańca wzrósł z 1800 do blisko 4.000 zł. Pani prezydent bardziej od Łodzi kocha ją zadłużać. Gromadzi wokół siebie środowiska polityczne, które jej w tym przyklaskują. Nic tak nie łączy ludzi jak wspólny kredyt.