Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cztery miesiące naprawiają rurę! Sytuacja jak z filmu Stanisława Barei. Łodzianka jest załamana. Zobaczcie, co zrobili "fachowcy" [zdjęcia]

(pij)
Łazienka pani Mai po jednej z napraw. Problemu nie usunięto mimo trzech kolejnych podejść. Z rury już nie tyle cieknie, co leje się strumieniem.
Łazienka pani Mai po jednej z napraw. Problemu nie usunięto mimo trzech kolejnych podejść. Z rury już nie tyle cieknie, co leje się strumieniem. Archiwum prywatne
Już prawie cztery miesiące trwa batalia o naprawę jednej rury, jaką z Łódzką Spółdzielnią Mieszkaniową toczy Maja Kowalska, mieszkanka al. 1 Maja. Wpołowie maja łodzianka była zmuszona opuścić swoje mieszkanie zalewane nieczystościami z kanalizacji i przenieść się wraz z dwoma kotami do matki.

8 maja Kowalska zgłosiła administracji ŁSM awarię kanalizacji w łazience. Starej, żeliwnej rury pokrytej zaciekami.

– Przyszedł hydraulik, wymienił część rury zostawiając dziurę w podłodze do piwnicy. Zgłosiłam to mojemu ubezpieczycielowi. Administracja poinformowała mnie o odległym terminie naprawy. Murarz był na urlopie – mówi pani Maja.

Odszkodowanie zostało wypłacone, a lokatorce kilka dni później udało się wyegzekwować od ŁSM zamurowanie dziury w podłodze. Niestety, usterka nie została naprawiona dobrze – z rury nadal ciekło.

Administracja znów przysłała fachowców, którzy jednak zamiast usunąć problem tylko ich przysporzyli:uszkodzili umywalkę, wannę, szafkę łazienkową a pomieszczenie zostawili zalane brudami (wyciekło też na przedpokój, od czego wybrzuszyły się panele podłogowe). Z rury dalej ciekło a w śmierdzącym fekaliami mieszkaniu nie dało się wytrzymać. Pani Maja z dwoma kotami wyprowadziła się do mamy (16 maja). Sytuacji nie poprawiło również trzecie podejście do problemu. Monterzy pogotowia hydraulicznego 5 czerwca wymienili część rur źle zainstalowanych przez poprzednich fachowców, ale przecieku nie usunęli. Stwierdzili, że przyczyną jest uszkodzenie instalacji u sąsiada z góry. I zapadła cisza...

Administracja Osiedli „Matejki” i „Skarpa” twierdzi teraz, że z lokatorem z góry trudno się było umówić na naprawę usterki (od czerwca!), ale przykłada starań, by problem raz na zawsze usunąć.

Tym razem chyba nie będzie innego wyjścia, bo wczoraj z rury zaczęło lać się strumieniem, co pani Maja udokumentowała filmem na Facebooku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany