- Często przyznają, że alkohol kupują na rozgrzewkę - mówi pani Marta ze sklepu przy ul. Zgierskiej. - Spadła za to sprzedaż piwa.
Najlepiej sprzedaje się wódka, zwłaszcza kolorowa.
- Dobrze schodzą np. grejpfrutówka i cytrynówka - mówi Dorota Zwierzchowska ze sklepu przy ul. Lutomierskiej. - W tygodniu sprzedajemy najczęściej popularne "małpki" (od 100 do 200 ml), na weekend łodzianie kupują większe butelki.
Pojawili się również amatorzy grzańca, czyli grzanego wina z przyprawami.
- W ciągu tygodnia sprzedajemy około 10 butelek tego trunku - dodaje pani Dorota.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Co się stało z Anną Lewandowską? Włosy, jakby piorun w rabarbar strzelił i litry potu
- Edyta Górniak może odetchnąć z ulgą. Paulla Ignasiak wygląda już teraz jak Rozenek
- Ludzie martwią się o Kasię Kowalską. Ma siniaki i zadrapania, wychwycili coś jeszcze
- Straszny nałóg niszczył jej życie. Ewa Skibińska wyjawia smutną prawdę