Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciężarówki nie dają żyć mieszkańcom ul. Demokratycznej. Kierowcy nie respektują znaków

(izj)
– Takie pęknięcia pojawiły się na moich ścianach od września, czyli od momentu, jak zwiększył się ruch na ul. Demokratycznej – mówi Krzysztof Wodnicki.
– Takie pęknięcia pojawiły się na moich ścianach od września, czyli od momentu, jak zwiększył się ruch na ul. Demokratycznej – mówi Krzysztof Wodnicki. Paweł Łacheta
Co najmniej 100 rozpędzonych, hałaśliwych, potężnych ciężarówek każdego dnia, przez całą dobę i siedem dni w tygodniu, problemy z przejściem z jednej strony ulicy na drugą oraz drżenie podłóg w domach... Muszą to znosić codziennie mieszkańcy posesji położonych przy ul. Demokratycznej, od kiedy na początku września do użytku oddano trasę Górna. Apelowali już wielokrotnie o pomoc do policjantów i urzędników, ale – jak twierdzą – bezskutecznie.

– Mieszkam tutaj od piętnastu lat, ale tak źle, jak teraz, jeszcze nie było – mówi Krzysztof Wodnicki, właściciel posesji przy ul. Demokratycznej 69. – Na ścianach budynku gospodarczego na mojej działce pojawiły się liczne pęknięcia, których wcześnie nie było. Ale co się dziwić, skoro są tu teraz takie drżenia. W nocy od tego hałasu człowiek nie może nawet zmrużyć oka, bo każda pędząca ciężarówka stawia go na równe nogi.

Na prośbę mieszkańców ul. Demokratycznej Zarząd Dróg i Transportu ustawił znaki zakazujące ruchu samochodów ciężarowych, z wyjątkiem służb komunalnych i docelowych wjazdów gospodarczych.

– Nie możemy zabronić całkowicie ruchu samochodów ciężarowych po ulicy Demokratycznej, bo znajduje się przy niej kilka firm, na przykład cementownia, do której tego typu pojazdy muszą jakoś dojechać – mówi Piotr Grabowski ze ZDiT. – Wprowadziliśmy także znaki ograniczające miejscami prędkość na tej ulicy, a dla poprawy bezpieczeństwa pieszych rozpoczęliśmy montaż sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ul. Demokratycznej i ul. Starorudzkiej. Więcej w tej chwili nie możemy zrobić.

– Nasze radiowozy są wysyłane systematycznie na ul. Demokratyczną w celu kontroli jeżdżących tam pojazdów – mówi mł. asp. Marzanna Boratyńska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. – Czasem kończy się to mandatami w wysokości 250 złotych za niedostosowanie się do ustawionego tam znaku, ale nie zawsze. Część dużych pojazdów, które tamtędy jeżdżą, ma na to pozwolenie. Nie ma z kolei możliwości, aby radiowóz stał tam przez całą dobę, siedem dni w tygodniu.

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany