Chodził po klatce i łapał za klamki. Gdy spali wszedł do mieszkania!

W nocy z 16 na 17 lutego 2019 roku dwie młode studentki wróciły do wynajmowanego mieszkania w Łodzi przy ul. Julianowskiej. Kobiety ucztowały zdanie egzaminu na jednej z uczelni wyższych. Kładąc się spać, przez nieuwagę, zapomniały zamknąć drzwi. Sytuację tę wykorzystał przypadkowy mężczyzna, który chodząc po klatce schodowej łapał za klamki drzwi do poszczególnych lokali. W momencie, gdy dostał się do przedpokoju  mieszkania zajmowanego przez studentki, przeszukał rzeczy śpiących kobiet.

W ten sposób ukradł kluczyki do passata jednej z lokatorek. Następnie na parkingu odnalazł samochód, do którego pasował kluczyk i odjechał nim. Powiadomieni o kradzieży policjanci specjalizujący się w zwalczaniu przestępczości samochodowej przesłuchali świadków i przeanalizowali nagrania monitoringu.

Bardzo szybko wytypowali sprawcę kradzieży. Okazało się, że nie ma on stałego miejsca pobytu i prowadzi koczowniczy tryb życia. Pomimo tego, stróże prawa sprawnie doprowadzili do zatrzymania podejrzanego. Mężczyzna wpadł w ręce mundurowych 19 lutego 2019 roku, bezpośrednio po tym, jak popełnił kradzież w jednym z dyskontów spożywczych. Policjanci z II Komisariatu KMP w Łodzi, którzy kierowali wniosek o ukaranie w ww. sprawie do sądu, skontaktowali się z kolegami z Wydziału dw. z Przestępczością Samochodową KMP w Łodzi, co pozwoliło na rozliczenie 35-latka podejrzewanego o kradzież kluczyków i auta.

Jednocześnie w miejscowości Ozorków odnaleziony został utracony pojazd. Amatorowi cudzej własności, który był już wcześniej notowany za popełnienie innych przestępstw grozić teraz może kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności, gdyż za swój czyn odpowie w warunkach recydywy.