Ceny wódki w górę...! Trwa akcja zmiany cen alkoholu w monopolowych
Najbliżej do monopolowego
Dr Czernik jest przekonany, że problem polega na wlewaniu w siebie coraz większej ilości wódki przez alkoholików i osoby spożywające duże ilości wysokoprocentowych trunków i żadna podwyżka cen z tej drogi ich nie zawróci. Ale handel w łódzkim wydaniu też nie pomaga w odstawieniu butelki. Sklepów i sklepików handlujących napojami do zalewania robaka jest w Łodzi już grubo ponad 2 tysiące. Pani Anna, odważająca w sklepie mrożone ryby, ujęła to tak:
- Jakby naprzeciw mojej bramy nie było w promienu stu metrów trzech „Żabek” i monopolowego, mój stary piłby dwa razy mniej.
Dr Czernik autoryzuje jej receptę na ograniczenie picia:
- Wszelkie badania dowodzą, że łatwa dostępność do alkoholu przekłada się na wzrost jego konsumpcji. Gdy za progiem domu jest kilka sklepów z wódką, to gość pobiegnie po pół litra w piżamie. Ale jeśli ma kilometr, to jest szansa, że odłoży sprawę do jutra.