Bociany czarne online. Internauci zagłosowali i wybrali imiona dla czterech młodych ptaków z gniazda w Łódzkiem

- Wszystkie imiona, tak jak i rodziców, zgodnie z tradycją zaczynają się na literę F. Zebrane propozycje zostały podane na czacie, a następnie fani obserwujący gniazdo, na nie głosowali - wyjaśnia profesor Piotr Zieliński z Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Łódzkiego, który wspólnie z Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych w Łodzi realizuje projekt edukacyjny "Bociany Czarne Online".

Więcej

Bociana, któremu założono biały loger telemetryczny, czyli lokalizator służący śledzeniu trasy podróży do Afryki, nazwano Falą, osobnika z czarnym logerem - Filipkiem, z plastikową obrączką z kodem 12A6 - Figarem, z kodem 12A7 - Finką. Co prawda płeć osobników nie jest jeszcze znana, ale gdy zostanie ustalona, imiona da się skorygować i dopasować do niej. Fala stanie się Falkiem, Figaro Figarą, a Finka Finkiem. Filipek najwyżej zostanie.

Więcej

Wychowanie przez bocianią parę czterech piskląt to sukces lęgowy. Na razie z obserwacji dało się ustalić, że również w gniazdach u bocianów białych w regionie łódzkim wykluły się po dwa, trzy młode, które udało się odchować. Np. w powiecie poddębickim przeważają gniazda właśnie z dwoma, trzema młodymi, ale np. w Kałowie parze przydarzyły się czworaczki.

Galeria

Odpowiedź na pytanie, czy u bocianów białych poprawiło się pod względem demograficznym, dadzą wyniki trwającego właśnie ósmego już Międzynarodowego Spisu Bociana Białego, który przeprowadza się raz na dziesięć lat. Do połowy lipca zostaną skontrolowane wszystkie gniazda bociana białego. Jeśli okaże się, że liczba młodych w gnieździe będzie większa niż średnia, a wynosi ona dwa, to będzie to świadczyć o rozwijającej się populacji. Tak było w całej Polsce w ostatnich latach w całej Polsce. W regionie łódzkim zdarzały się lata, w których średnia wyniosła 2,7.
- Ale już teraz można powiedzieć, że jest to dobry sezon. Wiele pustych w poprzednich latach gniazd teraz zajęły pary. Poza tym w tym roku bociany wróciły wcześniej, przystąpiły też wcześniej do lęgów, a pogoda sprzyjała wychowywaniu młodych. Nie było silnych mrozów, opadów, na które pisklęta są wrażliwe - mówi doktor Tomasz Janiszewski, ornitolog z Uniwersytetu Łódzkiego, który jest koordynatorem spisu w województwie łódzkim.