Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bandyta ze Zgierza tłumaczy, dlaczego pobił motorniczego

(ls)
Zarzut stosowania gróźb karalnych wobec 40-letniego motorniczego usłyszał dziś 29-letni mieszkaniec Zgierza, który we wtorek u zbiegu ul. Radwańskiej i ul. Piotrkowskiej zaatakował (bił i groził pistoletem) pracownika MPK. Jako środek zapobiegawczy prokuratura Łódź-Śródmieście zastosowała policyjny dozór (będzie musiał stawiać się w komisariacie dwa razy w tygodniu). Grozi mu do dwóch lat więzienia.

29-latek został przesłuchany w Komendzie Miejskiej Policji w Łodzi, gdzie zgłosił się w środę, następnie w prokuraturze. Wyjaśniał, dlaczego napadł na 40-latka.
-Jego zdaniem motorniczy celowo wjechał w samochód i doprowadził do kolizji, zatrzymania tramwajów i opóźnień (napaść na motorniczego poprzedziła stłuczka-przyp. red.). -tłumaczy podinsp. Joanna Kącka, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi.

Czytaj więcej: Bójka na ul. Piotrkowskiej. Mężczyzna pobił motorniczego

29-latek obserwował z pobliskiego przystanku całe zdarzenie, nie był -jak wcześniej sądzono- pasażerem żadnego z tramwajów („szóstka” zderzyła się ze skodą i uniemożliwiła przejazd „trójce”). Jednak nie motorniczy „szóstki” nie padł ofiarą zgierzanina, tylko kierujący „trójki”, który podszedł do grupki ludzi gromadzących się wokół stłuczki. Zgierzanin odradził kierującej skody spisania oświadczenia (choć wypadek był z jej winy, za co została później ukarana mandatem twierdząc, że to wina motorniczego. Doszło do awantury, w wyniku której 29-latek rzucił się z pięściami na motorniczego „trójki”i wygrażał użyciem pistoletu...

Czytaj więcej: Kim jest bandyta, który pobił motorniczego?
-Przyznał się do zarzucanego mu czynu i chce się dobrowolnie poddać karze. -informuje Jacek Pakuła z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. -Pistolet, którego używał jest prawdopodobnie atrapą broni..
29-latek ma stałe zatrudnienie i wcześniej nie miał konfliktu z prawem. Podczas przesłuchania twierdził, że nie działał pod wpływem alkoholu ( w ogóle nie pije) tylko zdenerwowania. Po południu został zwolniony do domu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany