W ostatnim starciu z Chemikiem na papierze nie miałyście żadnych szans. Jak ten mecz wyglądał z perspektywy boiska?
Anita Kwiatkowska (atakująca Beef Master Budowlani): – Niestety, nam też nie udało się urwać tej drużynie seta, choć byłyśmy blisko. Szkoda drugiej partii, w której remisowałyśmy 19:19. Niestety, zabrakło nam koncentracji. Na parkiecie rywalki pokazały, że są dużo lepsze, ale walczyłyśmy i na pewno nie poddałyśmy się przed meczem.
Jak podchodzić do meczu, w którym z góry jest się skazanym na porażkę?
– Nie ma co tak myśleć i nie wychodzić na boisko, by mecz jak najszybciej się skończył. Trzeba grać swoje. Zresztą w tej kolejce pokazała to Siódemka Legionowo, która wygrała z Impelem Wrocław.
W Policach przegrałyście trzecie spotkanie w tym sezonie. Wygrałyście tylko jedno. Jak oceniacie początek rozgrywek?
– Biorąc pod uwagę to, z kim grałyśmy, cztery zdobyte punkty nie są złym wynikiem. Szkoda, że nie udało się wygrać w pierwszym spotkaniu w Bielsku-Białej, bo była na to duża szansa.
Ale nawet po zwycięstwie w Pile, gdzie była pani najlepszą zawodniczką, usłyszałyście sporo krytycznych uwag.
– Wiemy, że styl tej wygranej nie był najlepszy, ale zwycięzców się nie sądzi. Najważniejsze są trzy zdobyte punkty, a nad stylem będziemy pracować.
No właśnie, na co teraz najbardziej zwraca uwagę trener?
– Przede wszystkim na to, żebyśmy nie popełniały tylu błędów w ataku i na zagrywce. Za dużo punktów oddajemy przeciwniczkom darmo. Staramy się to wyeliminować.
Obecna liga jest rzeczywiście najmocniejsza?
– Na pewno tak. Liga jest bardzo silna i na razie trudno wskazać czwórkę, która zagra o medale, a kto będzie walczył o utrzymanie się.
Teraz przed wami dwa mecze, w których kibice mogą oczekiwać zwycięstw...
– Tak, ale nie wolno zapominać, że to też są drużyny, które myślą tak samo, jak my. W sobotę gramy jednak przed własną publicznością. Wierzę, że ona będzie naszym atutem.
Pałac Bydgoszcz, z którym zmierzycie się w sobotę w Łodzi, w poniedziałek gładko pokonał Naftę. Jak pani ocenia rywala?
– To młody zespół z liderką Agatą Karczmarzewską-Purą. A młodzież cechuje ambicja i to, że wszystkiego można się po niej spodziewać. Widać, że grają bez kompleksów, przyjadą podbudowane pierwszą wygraną i nie ma co spodziewać się łatwego meczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?