Andrzej Wajda będzie patronem ulicy w Łodzi. Tylko dlaczego Honorowy Obywatel Łodzi i Województwa Łódzkiego dostał ulicę na peryferiach?

Ulica Andrzeja Wajdy, któremu Łódź zawdzięcza m.in. ekranizację „Ziemi obiecanej” oraz „Powidoki” – film o łódzkim malarzu Władysławie Strzemińskim, będzie odchodziła na północ od ulicy Łupkowej. Takiego właśnie patrona chcieli mieć bowiem mieszkańcy powstającego tam nowoczesnego osiedla, na co zgodziła się i komisja kultury, i w środę cała rada miejska.

W Łodzi równie niezbyt eksponowane miejsca mają również i inni znani aktorzy i reżyserzy. Aktor Gustaw Holoubek od roku jest patronem uliczki odchodzącej w kierunku południowym od ul. Tuwima. Nazwa z nazwiskiem aktora jest w dwóch miejscach: na słupie przy skrzyżowaniu z ul. Tuwima oraz na betonowym płocie obok kontenerów na śmieci. A jest to prawdopodobnie pierwsza ulica w kraju upamiętniająca zmarłego 2008 r. aktora. Nawet w Warszawie, mimo starań jego żony Magdaleny Zawadzkiej aktor wciąż nie doczekał się ulicy.

W Łodzi jest też prawdopodobnie jedyne miejsce w Polsce, którego patronem jest aktor Stanisław Mikulski. Imię urodzonego w 1929 r. w Łodzi odtwórcy roli kapitana Hansa Klossa rok temu zostało nadane placowi, a właściwie... krańcówce autobusowej łączącej ul. Tuwima i Wydawniczą.

Daleko od centrum Łodzi ma swoją ulicę reżyser Adam Hanuszkiewicz, który od 2013 r. jest patronem długiej i wąskiej uliczki łączącej ul. Brzezińską i Nad Niemnem.

Dość godne miejsce na mapie Łodzi, bo tuż przy Muzeum Kinematografii zajmuje skwer Leona Niemczyka. Pochowany na cmentarzu przy ul. Ogrodowej aktor został w ten sposób upamiętniony przy udziale jednego z dziennikarzy „Expressu Ilustrowanego” Bohdana Dmochowskiego.

Swoje miejsce na mapie Łodzi powinien mieć też aktor Jan Machulski, który, podobnie jak Wajda otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Łodzi. Mówili o tym radni w 2009 r., ale uznali, że Machulski zasługuje na coś więcej niż krótka uliczka przy pl. Zwycięstwa.

Jedni w centrum, inni na obrzeżach

Łódź chętnie odwołuje się do swoich filmowych tradycji. Wyrazem tego było nazwanie kilku ulic w okolicach dworca Fabrycznego nazwiskami znanych reżyserów: Krzysztofa Kieślowskiego, Wojciecha Jerzego Hasa, Barbary Sass-Zdort. Dlatego może dziwić, że ul. Wajdy będzie na peryferiach...