Na tym stanowisku Zbigniewa Króla zastąpił Tomasz Lewandowski, który wcześniej współpracował m.in. ze swoim bratem Marcinem Lewandowskim.
Problem w tym, że nowy trener nie ma ważnej umowy z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki, co utrudnia przygotowania Kszczota do najważniejszej imprezy czterolecia: igrzysk olimpijskich.
- Chciałbym, żeby to nie wpłynęło na przygotowania, ale już wpływa. Sytuacja nie jest stabilna, więc rzutuje na nasze treningi. Mam jednak nadzieję, że wszystko jak najszybciej się wyklaruje. Nie widzę powodu, dla którego władze PZLA miałyby strzelać sobie w stopę i odmawiać nam szkolenia - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". - Chciałbym, żeby wszystko było na dobrej drodze i żeby trener mógł pracować spokojnie ze swoją grupą, ale to nie jest budka z życzeniami czy też chińska wróżba, żeby można było to wyczarować. Niezwykle istotne dla przygotowań olimpijskich jest to, żeby był spokój. Jeżeli nie mógłbym z nim wspólnie ćwiczyć, dużo bym tracił. Żeby robić postępy, trzeba trenować z najlepszymi, bo to dodatkowo motywuje. Biegam wówczas z zupełnie innymi prędkościami, mogę dzięki temu budować lepszą formę
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco