Wezwała ich kobieta, która po powrocie z pracy zastała nieprzytomnego partnera, który miał pod opieką dzieci (2 i 5 lat). Ratownicy zostali przez niego zaatakowani. Nim funkcjonariusze przyjechali na miejsce udało się pobudzonemu agresorowi podać środek nasenny. Niestety po chwili ocknął się i zaczął bić ratowników, nie dał sobie założyć kajdanek, a jego agresja narastała. Użyto paralizatora.Agresor usłyszy zarzuty dot. naruszenia nietykalności cielesnej oraz narażenia swoich małoletnich dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Mężczyźnie, który był notowany za inne przestępstwa, grozić może kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Dawno nikt nie wywołał takiego poruszenia jak Cielecka. To zasługa młodszego partnera
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco