Wezwany na miejsce policyjny patrol wytropił auto. Wysiadał z niego 70-letni mężczyzna, który stwierdził, że co prawda prowadził mercedesa, ale nie uderzył w suzuki. Zmieniał kilkukrotnie wersję , a ponieważ czuć było od niego silną woń alkoholu i mówił bełkotliwie, policjanci zbadali trzeźwość.
25-latek miał 3 promile alkoholu w organizmie. Nic dziwnego,...
Okazało się, że mężczyzna miał blisko 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Funkcjonariusze przejrzeli zapis monitoringu na ul. Kocha. Widać na nim młodego mężczyznę, który siada za kierownicą i cofając uderza w zaparkowane suzuki. Policjanci rozpoznali 25 – letniego mężczyznę. Gdy go zatrzymali, był pijany, w organizmie miał ponad 3 promile alkoholu. Przyznał się, że to on kierował mercedesem i uszkodził suzuki.
Nie miał prawa jazdy, więc uciekł. Po przejechaniu ok. 50 metrów zamienił się miejscami ze znajomym 70 – latkiem. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani, usłyszeli zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, a 25– latek dodatkowo odpowie za spowodowanie kolizji drogowej oraz za kierowanie autem bez uprawnień.
Ford zamierza produkować wyłącznie auta elektryczne