16 września mecz, prezent dla kibiców żużla w Łodzi

- Dziś, kiedy nasza drużyna po zwycięstwie nad Startem Gniezno 46:44 zapewniła sobie dalszy pobyt w pierwszej lidze, mogę już skonkretyzować obietnicę daną łódzkim sympatykom sportu żużlowego
- mówi Witold Skrzydlewski. - Na 16 września zaplanowaliśmy mecz Orła z jedną z trzech ostatnich aktualnie w tabeli drużyn ekstraklasy, która walczyć będzie w barażach o utrzymanie się w żużlowej elicie kraju. Dziś wszystko wskazuje na to, że kandydat na spotkanie z nami wyłoniony zostanie z trójki zespołów najbardziej zagrożonych spadkiem do I ligi: Lotos Gdańsk, Włókniarz Częstochowa i WTS Sparta Wrocław. Dla naszego rywala będzie to wymarzony sprawdzian formy przed decydującymi meczami barażowymi o utrzymanie się w ekstraklasie, a dla naszych zawodników doskonała okazja, aby pokazać, na co ich rzeczywiście stać. Bo tylko ci z nich, którzy wykażą się w tej konfrontacji najlepszą formą, będą mogli liczyć na to, że nasz klub zatrudni ich na przyszły sezon.
A może zdradzi nam pan plany sponsora Orła, firmy H. Skrzydlewska, dotyczące żużlowej drużyny na przyszły sezon?
- Za wcześnie jest mówić o konkretach. Spory wpływ na dalsze losy czarnego sportu w Łodzi będzie miało zebranie Głównej Komisji Sportu Żużlowego, które ma się odbyć w sierpniu w naszym mieście. Będzie ono poświęcone w głównej mierze sprawom regulaminowym. Można oczekiwać, że jedna z kluczowych propozycji działaczy klubowych dotyczyć będzie połączenia I i II ligi w jedną formułę, czyli powiększenie zaplecza ekstraklasy do 12 drużyn. Zwiększy się liczba rozgrywanych spotkań, co powinno się automatycznie przełożyć na znacznie większe zainteresowanie kibiców rozgrywkami tej klasy. Osobiście jestem też za tym, aby w każdym meczu mistrzowskim mogło w drużynie występować regulaminowo ośmiu zawodników. Taka zasada obowiązywała wcześniej i wywarła ona dobry wpływ na dopływ do klubów większej liczby utalentowanych żużlowców młodego pokolenia. Do zmian regulaminowych, jakie zajdą zapewne w polskim żużlu, będziemy musieli dopasować nasze możliwości sponsorskie. Chcemy, i to bardzo, aby sport żużlowy, który ma w Łodzi tysiące sympatyków, spełniał coraz lepiej ich oczekiwania.