1/25
Marka Berkeley pojawiła się w 1956 roku. To przedsięwzięcie...
fot. materiały producentów

Berkeley Sports (1956-1960)

Marka Berkeley pojawiła się w 1956 roku. To przedsięwzięcie podjął Charles Panter, właściciel firmy zajmującej się produkcją przyczep kempingowych. Wykorzystując żywice poliestrowe wzmacniane włóknem szklanym stworzono autko o wyjątkowo lekkim nadwoziu. Pod maską umieszczono zaś równie lekki, co mały silniczek – dwusuwowego boksera o pojemności 0,32 litra i mocy 15 KM. Po roku dość nędznej sprzedaży (163 szt.) zastosowano silnik o mocy 18 KM.

2/25
To już wystarczyło, by zwiększyć niemal ośmiokrotnie...
fot. materiały producentów

Berkeley Sports (1956-1960)

To już wystarczyło, by zwiększyć niemal ośmiokrotnie zainteresowanie tym modelem. Jednak nadal osiągi były mizerne, podczas testów drogowych auto osiągało prędkość 99 km/h, zaś do 80 km/h rozpędzało się pół minuty. Sięgnięto więc po kolejne konstrukcje, dwusuwa o mocy 30 KM, później po czterosuwowy silnik 0.7 firmy Royal Enfield o mocach 40 i 50 KM, ale na niewiele się to zdało, gdyż wyschło źródełko – podstawowy biznes Pantera zbankrutował w 1960 roku. Marka ma swój fanklub.

3/25
Jeszcze w 1970 roku podstawowy silnik napędzający Corvette...
fot. materiały producentów

Chevrolet Corvette C3 L48 (1975-1981)

Jeszcze w 1970 roku podstawowy silnik napędzający Corvette osiągał 300 KM. Kryzys paliwowy i nowe normy emisji spalin spowodowały, że duże silniki znacząco straciły na mocy. Studiując tabele z danymi technicznymi można zauważyć, że najbardziej kryzysowy okazał się silnik o oznaczeniu L48. To V8 o pojemności 5,7 litra wprowadzone do gamy Corvette w 1973 roku, dwa lata później osiągnęło „dno” generując zaledwie 165 KM mocy. W pozostałych latach oferował on od 175 do 195 KM.

4/25
Dziś są to najtańsze Corvetty spośród pierwszych trzech...
fot. materiały producentów

Chevrolet Corvette C3 L48 (1975-1981)

Dziś są to najtańsze Corvetty spośród pierwszych trzech serii. Ale co ciekawe, choć moc była niska, to silnik nadrabiał momentem obrotowym i doskonałą charakterystyką czyniącą z niego świetny wybór do jazdy na co dzień. W 1974 roku 195-konna wersja L48 sprint 0-60 mil/h (0-96 km/h) zaliczała w 6,8 sekundy, co było wynikiem rewelacyjnym w porównaniu do 6,5 sekundy 300-konnej Corvetty (ZQ3) z 1970 roku. Jak widać niska moc nie zawsze oznacza brak osiągów.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Radość Wisły, smutek Pogoni. Dekoracja po finale Pucharu Polski

Radość Wisły, smutek Pogoni. Dekoracja po finale Pucharu Polski

Znane osoby na finale Pucharu Polski. Zobacz zdjęcia z loży

Znane osoby na finale Pucharu Polski. Zobacz zdjęcia z loży

Pierwsza oprawa kibiców Wisły Kraków na finale Pucharu Polski

Pierwsza oprawa kibiców Wisły Kraków na finale Pucharu Polski

Zobacz również

Radość Wisły, smutek Pogoni. Dekoracja po finale Pucharu Polski

Radość Wisły, smutek Pogoni. Dekoracja po finale Pucharu Polski

Dwie oprawy kibiców Pogoni Szczecin na finale Pucharu Polski

Dwie oprawy kibiców Pogoni Szczecin na finale Pucharu Polski