Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zatrzymania CBA ws. monitoringu na ul. Piotrkowskiej

gazeta.pl
.
. Mirosław Malinowski
Jak podaje gazeta.pl - Łódzka prokuratura przedstawiła zarzuty dwóm dyrektorom krakowskiej firmy, która dostarczyła i uruchomiła monitoring na ul. Piotrkowskiej. System nie spełniał swojego zadania: na podstawie zdjęć z kamer bez atestów nie można wystawiać mandatów

- Centralne Biuro Antykorupcyjne na polecenie prokuratury okręgowej w Łodzi zatrzymało dwóch dyrektorów jednej z firm w Krakowie. To firma, która wykonała monitoring na ul. Piotrkowskiej, tzw. Inteligentny System Ochrony Strefy Ograniczonego Ruchu. Dzisiaj przedstawiono im zarzuty dotyczące łapownictwa, prania brudnych pieniędzy i ustawienia przetargu. Grozi im za to do 10 lat więzienia - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.

Problem monitoringu opisaliśmy w Gazecie miesiąc temu. System, na który miasto wydało milion złotych, nie nadaje się do tego, do czego miał służyć. Kamery nie mają odpowiedniej legalizacji Urzędu Miar i Wag. Straż miejska nie może na podstawie wykonanych przez nie zdjęć wystawiać mandatów kierowcom, którzy nie przestrzegają zakazu wjazdu na ul. Piotrkowską. Feler w miejskim monitoringu został odkryty podczas rutynowej kontroli Wojewódzkiej Komendy Policji w straży miejskiej.

W areszcie pozostaje były pracownik Zarządu Dróg i Transportu, któremu aresztowani dyrektorzy mieli wręczyć korzyści majątkowe. - Dariusz K. był przewodniczącym komisji przetargowej na system. Mamy podstawy twierdzić, że specyfikacja przetargowa została przygotowana w taki sposób, żeby uwzględniała ofertę krakowskiej firmy. Firma wygrała przetarg na realizację systemu i ZDiT podpisał z nią odrębną umowę na obsługę systemu. Z tego tytułu krakowskie przedsiębiorstwo miało dostawać 300 tys. zł rocznie - mówi Kopania.

Z ustaleń prokuratury wynika, że Dariusz K. przyjął korzyść majątkową, co próbował zakamuflować. - Krakowska firma podpisała z firmą należącą do konkubiny pana K. umowę na konserwację systemu. Podstawową działalnością firmy konkubiny jest mała gastronomia i punkt ksero. Dopisano do zakresu tej działalności coś, co mogło wyczerpać usługi konserwacji monitoringu - mówi Kopania.

Firma konkubiny Dariusza K. nie ponosiła z tytułu konserwacji systemu żadnych kosztów.

Śledztwo prokuratury trwa. Łączna kwota korzyści majątkowych jakie miał przyjąć Dariusz K. wynosi 62 tys. 270 zł.

.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany