Pierwszy przykład z brzegu. Trzy tygodnie temu na ulicy Paradnej pojawiły się ogromne dziury, które zagrażają bezpieczeństwu poruszających się pojazdów.
I co wymyślił Zarząd Dróg i Transportu? Zamiast łatać wyrwy w asfaltowej nawierzchni, postawił przy nich... ostrzegawcze słupki. Teraz, ci którzy odpowiadają za stan łódzkich dróg, są kryci, a problem spadł na kierowców, którzy muszą poruszać się niczym wytrawni slalomiści na narciarskim stoku.
Znawcy tematu są zdania, że dziury są efektem zimowego „doraźnego” ich łatania. No bo zimą jest za zimno, żeby dziurę załatać porządnie. Taki mamy klimat...
Pijany i bez prawa jazdy uciekał przed policjantami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kiczowate krzesła za kilkadziesiąt tysięcy w salonie Rozenek. Kto ją zmusi do zakupu?
- 80-letni Rosiewicz ma żonę w wieku córki! Poderwał ją na wyborach miss
- Koncert Alicji Majewskiej na weselu nie dla każdego. Piosenkarka ma twarde warunki
- Zapendowska bezlitosna dla Daniela Martyniuka. Zenek nie będzie zadowolony [WIDEO]