Tunel pod Łodzią
Komora startowa ma 30 metrów głębokości i tyleż średnicy. Przypomina ogromną studnię, a nawet wielki wąwóz. Podczas jej budowy wydobyto ok. 20 tys. metrów sześciennych ziemi, która trafiła na budowę drogi ekspresowej S14 w okolicach Łodzi. Ściany komory zostały obetonowane, teraz trwa betonowanie płyty dennej, na której stanie wielki kret.
To stąd wgryzie się on w ziemię i będzie drążył tunel o średnicy 12,7 metra długi na 3 km, bo tyle liczy odległość od ulicy Stolarskiej do Łodzi Fabrycznej. Tunel przejdzie pod ulicami Drewnowską, Karskiego, Ogrodową, Wólczańską, Zachodnią, Piotrkowską i Sienkiewicza. Będą w nim dwa tory, którymi za ok. 3 lata pojadą pociągi.
- Pierwsze prace przy drążeniu tuneli zaplanowano w grudniu. Duża maszyna o średnicy ponad 13 m i długości 110 m wykona odcinek od ul. Odolanowskiej do Łodzi Fabrycznej - mówi Arnold Bresch, członek Zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. - Mniejsza tarcza wydrąży cztery jednotorowe tunele o łącznej długości ok. 4,5 km i średnicy 8,5 m. Rozpoczęcie drążenia przewidziano z rejonu ul. Długosza w kierunku ul. Stolarskiej. Następnie maszyna zostanie obrócona i zacznie pracę do stacji Łódź Żabieniec.
Tarcza „mechanicznego kreta” kopiącego tunel pod Łodzią obraca się bardzo wolno. Wykonuje mniej więcej trzy obroty na minutę rozdrabniająć grunt i skały, które są na bieżąco wydobywane na powierzchnię. Wraz z przesuwaniem się tarczy powstaje przestrzeń, w której układane będą kolejne pierścienie, zwane tubingami, podtrzymujące grunt nad wykopem. W ciągu doby maszyna może wydrążyć i zabezpieczyć tubingami około 10-15 m tunelu.
Gdyby utrzymano takie tempo, budowa 3-kilometrowego odcinka trwałaby około roku. I takie są założenia, o ile po drodze nie pojawią się problemy. Maszyna może trafić na podziemne cieki wodne, jeziora, kurzawkę lub inne niespodzianki. Dlatego obecnie nikt nie jest w stanie podać dokładnej daty zakończenia budowy, choć przedstawiciele PKP PLK już sugerują, że może to być nawet koniec roku 2022.
Łodzianie obawiają się tymczasem, że prowadzone pod najstarszą częścią miasta prace ziemne spowodują spękanie, a być może także zawalenie się niektórych budynków. Inwestor zapewnia jednak, że nie ma powodu do niepokoju.
- Konstrukcja maszyny TBM zapobiega osiadaniu terenu i drganiom, minimalizuje też kolizje z infrastrukturą miejską - tłumaczy Arnold Bresch z PKP PLK - Na budynkach, pod którymi będą prowadzone prace wiertnicze zostaną zainstalowane specjalne czujniki, tzw. tensometry służące do pomiaru naprężeń i ewentualnych przesunięć elementów budynku. To bardzo precyzyjne urządzenia, odnotowujące już milimetrowe zmiany w konstrukcji budynku. Operator maszyny drążącej będzie miał bieżący podgląd wskazań tych czujników i w razie zauważenia jakichś nieprawidłowości, prace będą wstrzymywane do czasu znalezienia rozwiązania problemu.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Bronisław Cieślak przed śmiercią wyznał prawdę o Cieślak i Miszczaku. Chwyta za serce
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki
- Ważne oświadczenie Jolanty Fraszyńskiej. "Mój coming out"