1/6
Aż 190 ton jedzenia mniej w ciągu miesiąca wyrzucili do...
fot. UMiG Działoszyn

Zaczynamy marnować mniej jedzenia

Aż 190 ton jedzenia mniej w ciągu miesiąca wyrzucili do śmieci łodzianie z Górnej i Polesia. Ma to związek z drożejącą żywnością. Do koszy przestały już trafiać nieotwarte paczki wędlin czy bochenki chleba. Skala marnowania jedzenia zmniejsza się w całym kraju.

W sierpniu 2021 roku do łódzkiego MPO trafiło 820 ton tzw. odpadków kuchennych, czyli artykułów spożywczych z dwóch dzielnic miasta: Górnej i Polesia, natomiast w sierpniu tego roku było to 630 ton.

Czytaj dalej

2/6
- Nie tylko zmniejszyła się ilość odpadków kuchennych, ale...
fot. Archiwum/Dziennik Zachodni

Zaczynamy marnować mniej jedzenia

- Nie tylko zmniejszyła się ilość odpadków kuchennych, ale zmieniła się także ich jakość - mówi Tomasz Kacprzak, dyrektor ds. gospodarki odpadami w łódzkim MPO. - Przez lata obserwowaliśmy jak do śmieci trafiały duże porcje jedzenia, nieotwarte nawet paczki wędlin czy mięsa, całe bochenki chleba, od pewnego czasu to się jednak skończyło. Teraz do sortowni docierają resztki żywności, np. obierki z warzyw.

Czytaj dalej

3/6
Wiele osób ma obawy przed marnowaniem jedzenia, tak jak pani...
fot. Archiwum

Zaczynamy marnować mniej jedzenia

Wiele osób ma obawy przed marnowaniem jedzenia, tak jak pani Agata z Łodzi, którą stresuje perspektywa wyrzucenia części zakupów ze sklepu rybnego.

- Dawno nie byłam na zakupach w tym sklepie i trochę mniej poniosło - mówi łodzianka. - Kupiłam 20 dkg tatara ze świeżego łososia, a kilogram kosztował 199 zł, 40 dkg polędwicy z dorsza do smażenia oraz 40 dkg pieczeni z dorsza, w sumie zapłaciłam 120 zł. Powiedziałam mężowi, żeby zjadł tatara na śniadanie, ale wybrał jajka i teraz stresuję się, że część zakupów będę musiała wyrzucić, gdyż się zepsują, a tyle za nie zapłaciłam. Gdy ceny były niższe aż tak się tym nie przejmowałam.

Czytaj dalej

4/6
Od wielu lat problem marnowania jedzenia nagłaśniał Bank...
fot. Archiwum

Zaczynamy marnować mniej jedzenia

Od wielu lat problem marnowania jedzenia nagłaśniał Bank Żywności w Łodzi, który organizował kampanie informacyjne.

- Przynosiły one efekty, ale nie aż takie, z jakimi mamy do czynienia w ostatnim czasie - mówi Wojciech Jaros, dyrektor Banku Żywności w Łodzi. - Obecnie gołym okiem widać, że marnuje się znacznie mniej żywności. Wiele osób kupuje mniej jedzenia niż wcześniej, znacznie mniej też potem wyrzuca.

Czytaj dalej

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Nowa siatkarka ŁKS Commercecon Maria Stenzel musiała przejść zabieg

Nowa siatkarka ŁKS Commercecon Maria Stenzel musiała przejść zabieg

Największe skandale podczas finałów Pucharu Polski na Narodowym

Największe skandale podczas finałów Pucharu Polski na Narodowym

Na ten mecz Iga Świątek czekała od miesięcy. To nie jedyny taki przypadek

Na ten mecz Iga Świątek czekała od miesięcy. To nie jedyny taki przypadek

Zobacz również

Nowa siatkarka ŁKS Commercecon Maria Stenzel musiała przejść zabieg

Nowa siatkarka ŁKS Commercecon Maria Stenzel musiała przejść zabieg

Przed meczem z ŁKS. Łzy w oczach córek prezesa Śląska Wrocław! Co się stało? ZDJĘCIA

Przed meczem z ŁKS. Łzy w oczach córek prezesa Śląska Wrocław! Co się stało? ZDJĘCIA