Trzy, czterotygodniowe kocięta ktoś zapakował w kartonowe pudło i wrzucił do kontenera na śmieci zmieszane, tzw. resztkowe. Gdy kontener został załadowany i chwilę później miał być opróżniony, pracownik MPK obsługujący śmieciarkę usłyszał miauczenie.
Pracę przerwano, a w kontenerze znaleziono płaczące maluchy. Na miejsce wezwano Animal Patrol straży miejskiej, koty są już bezpieczne w schronisku dla bezdomnych zwierząt przy ul. Marmurowej. Kocięta mają 4 tygodnie, ale są już na tyle samodzielne, że powinny poradzić sobie z jedzeniem.
Dwa kolejne koty wyglądają identycznie jak te znalezione na śmietniku. Zarówno ten, który stracił życie pod kołami samochodu, jak i ten błąkający się po okolicy mają identyczne umaszczenie (pręgowane, szaro-brązowe futro) i są w tym samym wieku. Zgadza się też ulica, przy której zostały znalezione, pewne jest więc to, że pochodzą z tego samego miotu. Czwarty kociak trafił już do schroniska i dołączył do rodzeństwa.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?