Policjantów zaalarmowała szwagierka mężczyzny, która w środę po godz. 12 przyszła w odwiedziny i nie mogła dostać się do mieszkania. Lokator nie reagował na pukanie i dzwonienie do drzwi. Policjanci po przybyciu na miejsce poprosili o pomoc w wejściu do mieszkania strażaków. Ci rozcięli kratę osłaniającą okno jednego z pomieszczeń lokum znajdującego się na parterze budynku. Kiedy służby weszły do mieszkania, okazało się, że mężczyzna nie żyje.
- Lekarz wykluczył udział osób trzecich - mówi podkom. Adam Kolasa z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Mężczyzna zmarł z przyczyn naturalnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?