Żużlowcy Orła rozdają karty

Mecz rozpoczął się znakomicie dla łodzian. Bez większych problemów wygrali pierwszy bieg 5:1, a drugi 4:2. W geście zwycięstwa ręce podnosili mijający metę jak pierwsi Damian Adamczak i Linus Sundstroem. Po czterech biegach było 16:8, bo znów łodzianie zwyciężyli 5:1, a kolejne trzy punkty zapisał na swoim koncie Adamczak.
Po sześciu wyścigach i kolejnym triumfie 5:1 (pierwszy Michał Szczepaniak) przewaga łodzian wzrosła do 12 punktów (24:12) , a po kolejnym do 14, bo gospodarze znów byli górą 4:2, pierwszy Simon Gustafsson).
Niestety, w .9 biegu karta się odwróciła. Na drugim łuku przewrócił się Adamczak i po raz pierwszy tego dnia Orzeł przegrał 1:5. Za chwilę wszystko wróciło do normy, bo górą byli łodzianie, dwukrotnie zwyciężając 5:1 (pierwsi Linus Sundstroem i Mateusz Szczepaniak) i przewaga łodzian wzrosła do 18 punktów! (39:21).
Po biegu 12. wygranym znów 5:1 (triumf Mateusza Szczepaniaka), łodzianie prowadzili już 47:25, co oznaczało, że odnieśli trzecie zwycięstwo w rozgrywkach I ligi,a potem efektownie zakończyli zawody wygrywając ostatnie biegi.
Przewaga łodzian nie podlegała dyskusji. Osiem pojedynków zakończyło się sukcesem Orła 5:1. Grudziądz na kolanach!
Łódź okazała się pechowa dla dwóch zawodników GTŻ. Davey Watt i Andriej Karpow po upadku na torze zostali odwiezieni do szpitala. Do wywrotki Karpowa doszło nomen omen w 13. biegu, gdy szczepił się motorem z kolegą z zespołu Peterem Ljungiem.
W ekipie Orła za Petera Kildemanda pojechał Rafał Trojanowski, a za Marcina Wawrzyniaka gościnnie wystąpił 19-letni Kacper Gomólski (na co dzień żużlowiec Azotów Tarnów).
W następnej kolejce 3 czerwca łodzian czeka wyjazdowy mecz z Lokomotivem Daugavpils.
d Orzeł Łódź
- GTŻ Grudziądz 61:29
Punkty dla Orła: Mateusz Szczepaniak 12, Michał Szczepaniak 12, Sundstroem 10, Trojanowski 9, Adamczak 6, Gustaffson 6, Gomólski 6. Najwięcej punktów dla GTŻ: Kościuch 11, Watt 7.