Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużlowcy Orła przegrali ze Startem Gniezno

(m.st.)
Żużlowcy Orła zapowiadali, że postarają się pokonać Start Gniezno na własnym torze i tym samym sprawić kolejną frajdę swoim kibicom. Nic z tych zapowiedzi nie wyszło.

Goście okazali się zespołem wyraźnie lepszym od łodzian i pewnie wygrali 57:33. I to z bonusem, ponieważ zwyciężyli także w pierwszym meczu z Orłem na własnym torze 50:39.


Nie pomógł doping kilku tysięcy fanów...fot. Łukasz Kasprzak

A wydawało się, że po sukcesie Orła u siebie nad Lotosem Wybrzeże 48:42 jego zawodnicy będą w stanie nawiązać co najmniej wyrównany bój z czwartą drużyną I ligi. Niestety, tak się nie stało. Łódzkiej drużynie nie pomógł tym razem gorący doping ponad dwóch tysięcy fanów.
Po prostu podopieczni trenera Janusza Ślączki, mimo dużej woli walki, nie dorównywali przeciwnikom w większości pojedynków techniką jazdy, i szybkością motocykli.

O przewadze Startu najlepiej świadczy fakt, że łodzianie zdołali triumfować tylko w trzecim i czwartym wyścigu (5:1 i 4:2). W pierwszym z nich znakomicie pojechał Linus Sundstroem, który udanie, raz po raz, odpierał brawurowe ataki Taia Woffindena i minął metę jako pierwszy. Tego samego wyczynu dokonał w następnym biegu Daniel Jeleniewski, który zastąpił kontuzjowanego na treningu Rafała Trojanowskiego. Wynik meczu był wtedy remisowy 9:9. Ale w następnych konfrontacjach szło już łodzianom mniej pomyślnie i żużlowcy z Gniezna systematycznie powiększali swą przewagę.

Najlepszym zawodnikiem w drużynie Orła był Daniel Jeleniewski, który zdobył 12 punktów (jedno zwycięstwo). Wspomagał go dzielnie Linus Sundstroem 10 pkt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany