Żużlowcy Orła Łódź mają być groźni dla każdego

Poinformował o tym prezes drużyny z Łodzi Witold Skrzydlewski, który nie kryje, że ze zmaganiami na torze wiąże spore nadzieje.
– Plan minimum to zapewnienie sobie utrzymania w lidze – mówi Skrzydlewski. – Mamy jednak ambitny plan, żeby zakwalifikować się do czołowej czwórki. Chcemy pokazać władzom Łodzi, że potrafimy być skuteczni. Cały czas liczę, że pani prezydent Zdanowska i jej współpracownicy nam pomogą. Przede wszystkim mam na myśli nasz stadion, zapewniam, że tej kwestii nie odpuścimy. Jeśli nie będzie reakcji, to kto wie, czy po świętach wielkanocnych nie zbudujemy miasteczka dla tych, którzy nie są zadowoleni z rządów w Łodzi – dodał prezes.

Kontrakty z Orłem podpisało czterech kolejnych zawodników. Dwóch z nich jeździło już w łódzkim klubie w poprzednim sezonie. To Jakub Jamróg i Szwed Magnus Zetterstroem (czyli popularny ,,Zorro’’).
Zupełnie nowymi żużlowcami są natomiast: doświadczony 30-letni Rosjanin Denis Gizatulin (jeździł m.in. w klubach z Rybnika, Bydgoszczy i Ostrowa Wlkp.) oraz 20-letni junior Mikołaj Drożdżowski (walczył w barwach zespołów z Bydgoszczy, Rawicza oraz Grudziądza).
Działacze, wraz z nowym trenerem Lechem Kędziorą, pracują nad pozyskaniem zawodnika z ekstraligi. Rozmowy są ponoć zaawansowane, ale na konkrety jeszcze zbyt wcześnie.

Oprócz wyżej wymienionych żużlowców w kadrze Orła są obecnie: Jason Doyle, Nike Lunna, Mathias Schulz, Antonio Lindbaeck, Rene Bach, Mariusz Puszakowski i Tomasz Chrzanowski.

Nowym dyrektorem Orła została Joanna Madej, licencjonowany zawodnik sportów motorowych, były menedżer drużyny rugby łódzkich Budowlanych. Będzie łączyła tę funkcję z rolą rzecznika prasowego.