Żużlowców Orła poznamy w hali

Czy drużyna jest już skompletowana?
Witold Skrzydlewski, prezes Orła: – Jeszcze nie. Ale finalizujemy już rozmowy z dwoma młodymi zawodnikami. Sądzę, że w przyszłym tygodniu będziemy mogli podać nazwiska młodych żużlowców.
Czy w tym gronie jest uzdolniony 20-latek Włókniarza Częstochowa?
– Nie, ale to prawda, że prowadziliśmy z nim rozmowy. Były jednak spore rozbieżności dotyczące umowy i ostatecznie nie udało się dojść do porozumienia.
Dlaczego tym razem przedstawicie zespół w dużej hali ekspozycyjnej?
– Z prostej przyczyny. Chcemy, aby jak największa liczba kibiców mogła uczestniczyć w tym wydarzeniu. Wśród naszych fanów rozlosujemy pięćdziesiąt karnetów. Jestem zdania, że takiej prezentacji sportowej drużyny nie było jeszcze w Łodzi. Z tego, co wiem, będzie nowocześnie, efektownie i wystrzałowo.
Jaki cel postawiono przed nowym trenerem i mocno przemeblowanym zespołem?
– Szacuję już od dłuższego czasu siły w I lidze i wychodzi mi na to, że stać nasz zespół na to, by walczyć o pierwszą czwórkę.
Co nowego w rozmowach dotyczących budowy nowego żużlowego stadionu?
– Jestem po dwóch spotkaniach z władzami Łodzi. Muszę przyznać, że były bardzo owocne i nabieram wiary, iż powstanie nowego obiektu staje się coraz bardziej realne.
Budowa stadionu z jedną trybuną przy al. Unii kosztuje 94 miliony złotych. Niektórzy nie dowierzają, że za stadion Orła, na 10 tysięcy miejsc, trzeba będzie zapłacić tylko 40 milionów...
– Kosztorys nie jest wzięty z sufitu. Po prostu większość elementów nowego stadionu jest produkowana w Łodzi, co znacznie wpływa na obniżenie kosztów takiej inwestycji. Ot,i cała tajemnica. Firma jest sprawdzona, bo produkowała elementy dla nowego stadionu Zagłębia w Lubinie. Wszystko można obejrzeć i dotknąć.