Trudno w tym sezonie mówić o satysfakcji kibiców Orła. Łódzcy żużlowcy w dziewięciu dotychczasowych spotkaniach pierwszej ligi wywalczyli tylko sześć punktów, co oznacza, że wygrali do tej pory ledwie trzy pojedynki i aż sześć przegrali. To sprawia, że zespół H.Skrzydlewska Orzeł Łódź jest na szóstym miejscu w tabeli, ale z takim samym dorobkiem, co siódmy Arged Malesa Ostrów i ósmy InvestHousePlus PSŻ Poznań.
W niedzielę przed zespołem prowadzonym przez trenera Marka Cieślaka kolejne trudne wyzwanie. Tym razem łodzianie walczyć będą o ligowe punkty wyjazdowym spotkaniu z Trans MF Landshut Devils. Początek meczu zaplanowano na godzinę 14.
Warto przypomnieć, że pierwszy mecz tych drużyn rozegrany 12 czerwca na torze przy ul. 6 Sierpnia wygrali gospodarze 50:40.
Punkty dla łódzkiej drużyny wywalczyli w tym spotkaniu: Timo Lahti 12+2, Jakub Jamróg 8+3, Tomasz Gapiński 3+2, Mateusz Tonder 10+1, Niels Kristian Iversen 9, Aleksander Grygolec 2.
W poprzedniej serii mistrzowskiej niemiecka drużyna rywalizowała w Zielonej Górze. Aż trzech jej zawodników zakończyło rywalizację upadkami - Kai Huckenbeck, Marius Hillebrand i Norick Bloedorn. Nie dziwi zatem, że ich zespół przegrał z Falubazem 28:62.
Z wieści, jakie docierają z zespołu Trans MF Landshut Devils wynika, że wymieniona trójka będzie już w stanie podjąć rywalizację w niedzielnym meczu.
10 kwietnia na łódzkim obiekcie miała się odbyć 6. edycja Meczu Narodów im. Heleny Skrzydlewskiej. Jednak ze względu na niekorzystne warunki atmosferyczne turniej został przełożony na innym termin.
Teraz działacze Orła zdecydowali, że impreza rozegrana zostanie Łodzi 30 lipca o godzinie 15.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
