Żużel. Orzeł Łódź. Sobotni mecz już w nowych kevlarach

Aten fakt oznacza, że podopieczni trenera Adam Skórnickiego ligową rywalizację rozpoczną dopiero w sobotę. Na torze przy ul. 6 Sierpnia podejmą Unię Tarnów. Początek łódzkiego spotkania zaplanowany jest na godz. 18.30.

Podopieczni trenera Tomasza Proszowskiego kiepsko rozpoczęli tegoroczną rywalizację. Na własnym torze wysoko przegrali ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk 55:35. Na domiar złego, kontuzji barku nabawił się już w pierwszym biegu Niels Kristian Iversen.

W tym meczu punktowali: Niels K. Iversen 1, Alexander Woentin 3, Ernest Koza 8+1, Artur Mroczka 12+1, Rohan Tungate 9, Dawid Rempała 2.

Jak podkreślali obserwatorzy, wynik Jaskółek starał się ratować szybki w drugiej części meczu Artur Mroczka, którego wynik indywidualny został oceniony bardzo pozytywnie. Jednak reszta zawodników pojechała znacznie poniżej oczekiwań.

Żużlowcy Orła nie rywalizowali, a wolny czas przeznaczyli na prezentację kevlarów na sezon 2021. Nowe są nowoczesne i funkcjonalne. Ich kolorystyka, nawiązuje do barw klubowych, została przed bieżącym sezonem nieco odświeżona i zaprezentowana w nowy sposób.

Nowy kapitan Orła Łódź, Norbert Kościuch, powiedział na łamach jednej z gazet, że świetnie czuje się w barwach łódzkiego klubu.

- To nie jest tak, że nie marzę już o ekstralidze, bo to cel każdego żużlowca - mówił łódzki zawodnik. - Jednakże przed tym sezonem nie pojawiły się żadne konkretne oferty, jedynie kilka zapytań. Ja bardzo dobrze czuję się w Łodzi i to będzie mój trzeci sezon w klubie. Z prezesem już w trakcie zeszłego sezonu rozmawialiśmy o moim pozostaniu i w okresie zimowym szybko doszliśmy do porozumienia.