Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zrobił prawo jazdy za 58. razem. Bogdan Matusiak z Łodzi nareszcie jeździ swoim seicento. Zobacz jak! Mamy film i zdjęcia

Magdalena Jach
Magdalena Jach
Wideo
od 16 lat
Bogdan Matusiak zdobył prawo jazdy za 58. razem podchodząc do egzaminu i już odebrał swój dokument. Jeździ już za miasto i po Łodzi. Zobaczcie film.

Zrobił prawo jazdy za 58. razem! Bogdan Matusiak z Łodzi nareszcie jeździ swoim seicento
Właśnie minął miesiąc od dnia, kiedy Bogdan Matusiak zdał egzamin na prawo jazdy. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że łodzianinowi udało się to za 58. razem!

Szczęśliwy dzień 15 lutego 2023 emeryt zapamięta na pewno do końca życia. Niespełna półtora tygodnia później odebrał z urzędu swój upragniony dokument. Prezentował go nam z uśmiechem i opowiadał o pierwszych wyjazdach własnym samochodem. Wreszcie mógł zasiąść w nim jako kierowca, a nie pasażer. Auto – fiata seicento - kupił sobie już dawno, tylko nie miał uprawnień, by je samodzielnie prowadzić.

Zobaczcie galerię zdjęć jak pan Bogdan Matusiak jeździ po Łodzi swoim seicento

- To wspaniałe uczucie i po czterech latach starań jestem wreszcie bardzo zadowolony – cieszy się Bogdan Matusiak. - Mam autko stare, ale dobre i zadbane. Lubię je bardzo i ono mi wystarczy na moje potrzeby.

Z prawem jazdy w kieszeni łodzianin od razu wybrał się na pierwsze przejażdżki.
- Pojechałem już kilka razy na swoją działkę – bo o tym najbardziej marzyłem – opowiada. - To jest 100 kilometrów od Łodzi, za Piotrkowem. Robię sobie wycieczki i poznaję województwo. Ale jeżdżę też po Łodzi na przykład na cmentarz na Zarzew, albo do jakiegoś większego marketu budowlanego. Nie rezygnuję też z korzystania z komunikacji miejskiej, zawsze kupuję sobie migawkę. To dlatego, żeby unikać wielkiego ruchu i stania w korkach. No i też dużo chodzę piechotą. Do sklepu po codzienne zakupy czy na Stary Cmentarz mam blisko. Lubię chodzić no i ruch jest potrzebny.

4 lata starań, 58 podejść do egzaminu praktycznego
Dziś Bogdan Matusiak może już spokojnie jeździć swoim samochodem gdzie tylko chce. Jednak jeszcze kilka tygodni temu martwił się, czy w ogóle kiedykolwiek będzie mu dane zasiąść za kierownicą i poprowadzić seicento.

Starania o prawo jazdy podjął w dojrzałym wieku, kiedy przeszedł na emeryturę. Zapisał się na kurs, odbył zajęcia teoretyczne i wyjeździł godziny praktyk z instruktorem. Nawet brał dodatkowe.

Egzamin teoretyczny w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Łodzi zdał za pierwszym razem. Z egzaminem praktycznym jednak miał największe problemy. Kilka pierwszych oblanych egzaminów potraktował jako normę. W końcu większości kandydatów na kierowców nie udaje się zdać za pierwszym czy drugim razem. Ale po ponad 40 niezdanych egzaminach pan Bogdan zaczął już tracić wiarę, że kiedykolwiek zda. Pisaliśmy o jego perturbacjach na kolejnych próbach. Ona sam się nie zrażał: oblewał i wyznaczał kolejne terminy, no i płacił! Bo każdy egzamin kosztował 140 złotych. Wielokrotnie też ubolewał, że egzaminatorzy są surowi i wymagający, ale nigdy nie kwestionował ich decyzji. Nie domagał się też weryfikacji przebiegu swoich egzaminów. Współczuł innym zdającym – bo widział jak bardzo się denerwują, ile stresu i nerwów kosztuje ich każda kolejna próba. Cierpliwością i uporem dopiął swego. Przed kilkoma ostatnimi podejściami wyjeździł jeszcze 20 dodatkowych godzin z instruktorem. Na pewno te lekcje dużo mu pomogły.

Zobaczcie galerię zdjęć jak pan Bogdan Matusiak jeździ po Łodzi swoim seicento

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany