Zoo w Łodzi przygotowuje się do zimy. Które zwierzęta spędzą je w pomieszczeniach na zapleczu, które na wybiegach?

Obejrzyj galerię

Ale część zwierzaków pochodzących z ciepłych regionów świata, na zimę będzie musiała się do nich przeprowadzić. Opustoszeją woliery papug, ibisów purpurowych i kasztanowatych, warzęch czerwonolicych. Na wybiegach marzłyby także ciepłolubne ssaki, np. lemury katta i wari, ariranie, a także kopytne, m.in. oryksy szablorogie, garny i kudu, dlatego zimę spędzą w zamknięciu. Również żyrafy "przezimują" w pawilonie. Dla tych długonogich zwierząt od mrozu bardziej są niebezpieczne lód i topiący się śnieg, na których mogłyby się poślizgnąć, przewrócić i złamać nogę.

Czytaj także:

Jednak wiele zwierząt chętnie korzysta z zimowej aury. Śniegu nie boją się nawet zebry, lwy - Tycia, Shiva i Loki czy kangury, które w pogodne i cieplejsze dni, chętnie wychodzą na powietrze. Także słoń Aleksander w ubiegłym roku chętnie spacerował po zaśnieżonym wybiegu. Nie wspominając o wielbłądach - baktrianach, które w warunkach naturalnych wytrzymują spadek temperatury do minus 40 st. C, o bizonie i tygrysicy syberyjskiej Wierze.

- W łagodną zimę nasze małpy mieszkające w pawilonie Małpi Gaj mają możliwość wychodzenia na wybiegi - mówi Justyna Krakowiak, rzeczniczka łódzkiego zoo.

Wyjątek stanowią makaki japońskie, które zimą są w swoim żywiole. Cóż znaczą dla nich łódzkie zimy, skoro w naturze żyją w górach, gdzie temperatura spada do minus 20 st. C.

Zima nie jest straszna pandom małym, stadu pingwinów przylądkowych, wikuniom i gwanako. W naturze również żyją w surowych warunkach pogodowych. Także dla zwierzaków żyjących w zimniejszych strefach klimatycznych, np. takich ptaków jak orłany, puchacze, puszczyki czy ssaków drapieżnych - pary rysi Berthy i Keiths, czy żbiks, warunki zimowe to pestka.